W tym artykule dowiesz się o:
Jakub Wolny - 1
Po Oberstdorfie cieszyliśmy się, że Jakub Wolny dołączył do naszej najmocniejszej trójki i będzie mocnym uzupełnieniem drużyny. Z kolei po rywalizacji zespołowej w Lahti znów wróciła niepewność. W obu seriach Jakub Wolny nie trafił na dobre warunki, ale to i tak nie może do końca usprawiedliwiać jego słabych skoków, zwłaszcza drugiej próby na 106. metr. Szukanie czwartego skoczka do polskiej drużyny przed MŚ trwa dalej. Po tym co pokazał w sobotę Jakub Wolny, Maciej Kot nie jest jeszcze na straconej pozycji.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Czytaj także: rozczarowanie w Lahti. Polscy skoczkowie poza podium
Kamil Stoch - 3
Po świetnej serii próbnej (127 metrów i najlepsza nota) wydawało się, że w samym konkursie trzykrotny mistrz olimpijski będzie najmocniejszym punktem Biało-Czerwonych. Nie do końca jednak tak było. W finale 31-latek przegrał wyraźnie z Ryoyu Kobayashim, przez co Polacy spadli z 3. na 4. miejsce. Mimo że Stoch ma coraz więcej swoich "petard" (bardzo dalekich skoków), to nadal zdarzają się mu jednak jeszcze te słabsze. Oby takowych nie było już podczas austriackich MŚ.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Piotr Żyła - 4
Po piątkowych treningach i kwalifikacjach niektórzy mieli wątpliwości czy to właśnie Piotr Żyła powinien dostać szansę rywalizacji w zmaganiach drużynowych. Lepiej od niego prezentował się tego dnia Maciej Kot. W sobotę wiślanin szybko jednak udowodnił, że piątek potraktował wybitnie treningowo. Gdy przyszło już do głównych zmagań, Żyła wrócił do dobrych skoków, jakie prezentował na lotach w Oberstdorfie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
ZOBACZ WIDEO: Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse
Dawid Kubacki - 5
Zdecydowanie najmocniejszy punkt Biało-Czerwonych w sobotniej drużynówce. Indywidualnie nowotarżanin miał czwartą notę. Jego drugi skok otarł się o perfekcję. 28-latek wylądował aż na 131. metrze. Po próbie Kubackiego nasza drużyna wróciła na podium, ale ostatecznie nie utrzymała go do końca zawodów. Po tym co jednak pokazał nowotarżanin, można spodziewać się, że w niedzielę - jeśli nie przeszkodzi mu wiatr - będzie jednym z głównych aktorów widowiska.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie