Polscy zawodnicy Oskar Kwiatkowski i Aleksandra Król to ścisła światowa czołówka w rywalizacji snowboardzistów. Oboje sięgnęli w tym sezonie po medale mistrzostw globu, a Kwiatkowski stanął nawet na najwyższym stopniu podium. To tylko pokazuje, jak ta dyscyplina sportu rozwija się w naszym kraju.
A to jeszcze nie koniec. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz potwierdził, że federacja będzie się starać o to, by w sezonie 2023/2024 na jednym z polskich stoków odbył się Puchar Świata.
- Trzeba kuć żelazo, póki gorące. Ministerstwo Sportu dało nam zielone światło, żebyśmy już najbliższej zimy zorganizowali Puchar Świata w Polsce. Na pewno będziemy wnioskować o te zawody. Prowadziliśmy nawet już pierwsze rozmowy na ten temat ze sponsorami - powiedział Małysz.
Wcześniej działacze tonowali nastroje i mówili, że jeśli Puchar Świata w snowboardzie odbędzie się w Polsce, to najwcześniej za 2-3 lata. Teraz wizję tę szybko zweryfikowano.
Byłyby to pierwsze w historii zawody PŚ w snowboardzie organizowane w Polsce. Wcześniej organizowano imprezy tej rangi w naszym kraju w skokach narciarskich, biegach, kombinacji norweskiej i narciarstwie alpejskim.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje
Czytaj także:
A jednak. Kamil Stoch ogłosił decyzję ws. przyszłości
Jego gest poruszył wszystkich. Polacy mogą wyróżnić Laniska