W sobotę Red Bull pokonał przed własną publicznością 1:0 Rapid Wiedeń i przypieczętował tym samym czwarte z rzędu mistrzostwo kraju. Nie było to ostatnie w tym sezonie spotkanie tych drużyn, 1 czerwca – trzy dni po zakończeniu zmagań w Bundeslidze – obie jedenastki zmierzą się bowiem jeszcze w Klagenfurcie w finale krajowego pucharu. Ekipa z Salzburga będzie miała szansę na zdobycie podwójnej korony, rywale ze stolicy postarają się z kolei uratować fatalny sezon. Dzięki promocji do finału Pucharu Austrii Rapid już zapewnił sobie grę w kwalifikacjach Ligi Europy, wiedeńczycy zrobią jednak wszystko, aby sięgnąć także po pucharowe trofeum.
Póki co obie drużyny w najbliższy weekend czekają ciężkie ligowe przeprawy. Red Bull w późne sobotnie popołudnie podejmie Admirę Wacker (na żywo w Sportklubie od 18.30), czyli jedną z rewelacji rundy wiosennej Bundesligi. Goście w pięciu ostatnich kolejkach odnieśli trzy zwycięstwa i choć w międzyczasie przegrali z salzburczykami w Pucharze Austrii aż 0:5, w sobotę postarają się o sprawienie niespodzianki. Pewni już tytułu miejscowi zagrają być może na pół gwizdka, będą chcieli zachować siły na decydującą konfrontację w pucharze, a wówczas goście mogą powalczyć nawet o trzy punkty.
Rapid swoim meczem ze Sturmem zakończy 34. serię spotkań (na żywo w Sportklubie w niedzielę o 16.30). Wiedeńczycy w lidze nie walczą właściwie już o nic. Wprawdzie nad ostatnim w tabeli Ried mają tylko sześć punktów zapasu, teoretycznie więc wciąż zagrożeni są… spadkiem z Bundesligi, aby pożegnali się z najwyższą klasą rozgrywkową musiałby jednak nastąpić splot wielu trudnych do wyobrażenia okoliczności. O większą stawkę walczy Sturm, który wciąż może zostać wicemistrzem kraju. Obecnie zespół z Grazu traci do drugiej w tabeli Austrii trzy „oczka”. Jeśli więc pokona Rapid, pozostanie w rywalizacji o srebro Bundesligi, tym bardziej, że w dwóch ostatnich kolejkach będzie miał teoretycznie nieco słabszych rywali niż piłkarze ze stolicy.
Ci z kolei, aby co najmniej utrzymać trzypunktowy dystans nas Sturmem muszą pokonać w sobotę RZ Pellets WAC (premierowo w Sportklubie o 22.30). Zadanie nie wydaje się specjalnie trudne, bo Austria w ostatnich tygodniach w końcu zaczęła grać na miarę oczekiwań, poprzednią porażkę w lidze poniosła na początku kwietnia, od tamtej pory zwyciężyła cztery razy i zremisowała na wyjeździe z Altach. Na 15 możliwych do wywalczenia punktów podopieczni Thorstena Finka zdobyli więc 13.
Austria, Sturm oraz Altach walczą o dwa miejsca w Lidze Europy, niezwykle ciekawie prezentuje się jednak również rywalizacja o utrzymanie w Bundeslidze. Bezpośrednio zaangażowanych jest w nią pięć drużyn, a więc dokładnie… pół ligi. Rapid i Mattersburg są w zdecydowanie najlepszym położeniu, mają bowiem po sześć „oczek” nad kreską, w o wiele gorszej sytuacji jest pozostała trójka, zwłaszcza SV Ried, który zamyka tabelę i do bezpiecznej strefy traci cztery punkty. W sobotę w meczu „o wszystko” podejmie SKN St. Pölten i jeśli marzy o utrzymaniu w Bundeslidze, musi zwyciężyć (na żywo w Sportklubie od 16.00). Wygrana przedłuży szanse Ried, porażka lub remis będzie oznaczała niemal definitywne pożegnanie się z najwyższą klasą rozgrywkową.
Plany transmisyjne Sportklubu z 34. kolejki austriackiej Bundesligi:
SV Guntamatic Ried – SKN St. Pölten na żywo sobota 20 maja, godz. 16.00
Red Bull Salzburg – Admira Wacker Mödling na żywo sobota 20 maja, godz. 18.30
RZ Pellets WAC – Austria Wiedeń premierowo sobota 20 maja, godz. 22.30
Rapid Wiedeń – SK Puntigamer Sturm Graz na żywo niedziela 21 maja, godz. 16.30
ZOBACZ WIDEO: Kompilacja najładniejszych bramek 33. kolejki z austriackiej Bundesligi