Magdeburg przed sezonem wymieniany był w gronie drużyn, które celować miały w czołową szóstkę. Optymiści zakładali, że ekipa ze wschodu kraju włączy się do walki o medale, nikt chyba nie przypuszczał jednak, że „Gladiatorów” stać na walkę o tytuł. Tymczasem zespół Piotra Chrapkowskiego zanotował wyborne otwarcie sezonu i udowadnia, że w bieżącej kampanii będzie groźny dla wszystkich rywali. W Magdeburgu nikt nie wiesza sobie jeszcze medali na szyjach, drużyna uwierzyła jednak, że stać ją na równorzędną walkę z najlepszymi i głośno zgłasza akces do pozycji na „pudle”.
„Gladiatorzy” poważne granie w tym sezonie rozpoczęli od dwóch spotkań Pucharu Niemiec, w których pokonali Bad Schwartau i Hildesheim. Trzy dni po drugim z tych meczów, na inaugurację Bundesligi wygrali 28:23 w Melsungen, a potem poszło już z górki – kolejne zwycięstwa z Lipskiem, Wetzlarem, Bergischer, Kiel i Gummersbach. W żadnym z tych meczów Magdeburg nie pozwolił rywalom na nawiązanie równorzędnej walki, najmniejsza różnica bramkowa, jaką zwyciężał, to pięć goli – właśnie w takim stosunku w GETEC Arenie poległy mające mistrzowskie aspiracje „Zebry” z Kilonii.
Co ważne z perspektywy polskiego kibica do każdego z tych zwycięstw solidną cegiełkę dołożył Piotr Chrapkowski. Reprezentant naszego kraju wyjeżdżając do Bundesligi znany był ze znakomitej defensywy, w Magdeburgu wciąż imponuje grą w obronie, daje też jednak drużynie bardzo dużo w grze ofensywnej. „Chrapek” po sześciu kolejkach ma już na koncie 16 goli oraz 13 asyst i rzuca ze znakomitą średnią wynoszącą 80%. Jest czwartym najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu, tuż za Albinem Lagergrenem i Marko Bezjakiem. Wszystkich ich dystansuje jednak Matthias Musche. Niemiec zdobył już w tym sezonie 55 goli i jest nie tylko najskuteczniejszym z „Gladiatorów”, ale też otwiera klasyfikację strzelców całej Bundesligi.
W czwartek Magdeburg celuje w kolejne dwa punkty. I nie ma się czemu dziwić, ugości bowiem u siebie Minden, które z dwoma zwycięstwami na koncie (i czterema porażkami) zajmuje dopiero dziesiątą pozycję w tabeli. Goście obu tegorocznych wyjazdów wracali na tarczy – najpierw przegrali w Berlinie 27:29, a następnie w Hanowerze 25:30. Wiele wskazuje na to, że ich wyprawa do GETEC Areny także skończy się porażką.
SC Magdeburg – TSV GWD Minden / 20 września, godz. 19.00 (na żywo w Sportklubie)
ZOBACZ WIDEO: Świetny Magdeburg, fantastyczny Chrapkowski