8 lutego świat freak fightów pogrążył się w żałobie. Media obiegła informacja o śmierci Mateusza Murańskiego. Później ogłoszono, że ciało zawodnika i aktora znalazł jego ojciec, Jacek.
Przyczyną zgonu mogło był gwałtowne zatrzymanie akcji serca, prawdopodobnie z powodu uduszenia w połączeniu z nocnym bezdechem, na który od wielu lat chorował "Muran" (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Murański nie doczekał ceremonii Oscarów. Nominowany do tej nagrody został film "IO", w którym wcielił się w rolę kibica. We wtorek natomiast produkcja została nagrodzona Złotym Orłem. Przy tej okazji poruszający wpis w sieci zamieścił Jacek Murański.
"Nasz najukochańszy synku" - rozpoczął swój wpis na Facebooku Murański.
"Chociaż nie ma ciebie fizycznie, to wiemy, że spoglądasz na ten również twój sukces z góry i dzięki stwórcy możemy wspólnie duchowo kontemplować te wzruszające momenty" - dodał.
Przypomnijmy, że film "IO" wyreżyserowany został przez Jerzego Skolimowskiego. Produkcja opowiada o osiołku przemierzającym świat w poszukiwaniu domu.
Czytaj także:
- Szpilka "wywołał" Pudzianowskiego. Szydercza odpowiedź!
- Kto rywalem Chalidowa na PGE Narodowym? "Mamy trzy nazwiska"