Alberto Simao jest w Polsce dość popularny głównie przez współpracę muzyczną z Malikiem Montaną. Ich kooperacja nie zakończyła się jednak na muzyce. Simao walczy na freak fightowych galach High League, które organizuje właśnie Malik Montana.
Alberto jak na razie stoczył dwie walki, z czego wygrał jedną. Pokonał na gali High League 3 Marcina Dubiela, a na High League 5 przegrał z Pawłem Tyburskim.
Alberto wraz ze swoim bratem Jose (również bierze udział w galach freak fightowych) wybrał się do Panamy, by nagrywać klipy muzyczne. Panowie pochodzący z Angoli zostali jednak zatrzymani na lotnisku.
ZOBACZ WIDEO: Michał Materla rozmawia z KSW. Do takiej walki może dojść na PGE Narodowym
- Rozumiecie to, że znowu są problemy? Na lotnisku w Panamie zostaliśmy zatrzymani jako potencjalni podejrzani jakiegoś przemytu z Europy za Ocean - powiedział Alberto Simao na Instagramie.
- Teraz, k****, nasze paszporty angolskie wcale w tym nie pomagają. Czekamy na weryfikację. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Jesteśmy na razie wk*******. A trzeba jeszcze robić klipy. Jeszcze dwa klipy - dodał.
Bracia Simao muszą się uzbroić w cierpliwość, choć trzeba przyznać, że oskarżenia wobec nich są naprawdę poważne.
Czytaj także:
Wielki Bu w mocnych słowach o Denisie Załęckim. "Wszyscy mają go za klauna"