W tym artykule dowiesz się o:
Wybawca Rakowa
We wtorkowy wieczór Raków Częstochowa zmierzył się z Florą Tallin. Mistrz Polski wygrał skromnie 1:0, a jedynego gola strzelił Władysław Koczerhin, który mógł liczyć na doping ze strony swoich bliskich.
Czytaj także: Flora postraszyła Raków. Skromna zaliczka mistrza Polski [nextpage]
Wsparcie z trybun
Kocherhin zdecydował się na grę w Rakowie w marcu 2022 roku, gdy jego kraj został zaatakowany przez Rosję. Ukraiński pomocnik związał się z nowym klubem dwuipółletnią umową. Jego mecze z trybun śledzi urocza żona Karina.
Czytaj także: Pokazali klasę. Oni byli najjaśniejszym punktem Rakowa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza
[nextpage]
Szczęśliwe małżeństwo
Karina Koczerhina pojawiła się na wtorkowym meczu kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Nie była sama, bowiem zabrała ze sobą rocznego synka Timura. [nextpage]
Świetnie się czują w Częstochowie
27-letni piłkarz może się czuć prawdziwym szczęściarzem. Widać, że wspólnie ze swoją żoną szybko odnalazł się w Polsce. Po przybyciu do nowego klubu podziękował Polakom za pomoc okazywaną Ukraińcom. [nextpage]
Lubią wspólne podróże
Karina Koczerhina lubi poznawać nowe miejsca. Na swoim profilu na Instagramie chętnie dzieli się zdjęciami z licznych podróży. Wraz z mężem odwiedziła m.in. Rzym, Paryż czy Abu Zabi. [nextpage]
Kochająca rodzina
Żona pomocnika Rakowa bardzo się cieszy, że została matką. Parę tygodni temu ich syn obchodził urodziny. "Nasz mały Bohaterze, przez cały rok dajesz nam szczęście, radość i miłość!" - napisała Karina Koczerhina.