Gwiazdor UFC Conor McGregor skrócił swoje rodzinne wakacje, aby pojawić się na sobotniej gali bokserskiej w O2 Arenie w Londynie.
W walce wieczoru Anthony Joshua ciężko znokautował Roberta Heleniusa. Przypomnijmy, że z Finem w przeszłości rywalizował Adam Kownacki.
Zanim jednak wyszli na ring, pojawił się w nim... McGregor. Jak informuje "The Sun", pozował nawet do zdjęć z promotorem Eddiem Hearnem. Jednocześnie zawodnik MMA złamał protokół bokserski ustanowiony przez British Boxing Board of Control.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda tenisa pokazała się bez makijażu. I jak?
Na ringu pojawić się bowiem mogą wyłącznie posiadacze licencji BBBoC. Po zakończeniu pojedynku "Notorius" wszedł do ringu raz jeszcze.
Wtedy również mocno zaskoczył wszystkich. 34-latek trzymał bowiem w ręce... kufel piwa. Momentalnie zbliżył się do Joshuy i poczęstował zakrwawionego pięściarza trunkiem.
- Wielkie gratulacje dla Anthony'ego, wielkie gratulacje dla Eddiego, wielkie gratulacje dla Forget Irish Stout - mówił McGregor.
Przypomnijmy, że dużymi krokami zbliża się jego powrót do oktagonu. W grudniu "Notorius" ma się zmierzyć na gali UFC z 37-letnim Michaelem Chandlerem.
Czytaj także:
- Joshua - Helenius: brutalny nokaut w hitowej walce
- Burza wokół "Szalonego Reportera". Do akcji wkroczyło Fame MMA