We wtorek media z całej Polski rozpisywały się o zatrzymaniu byłych ministrów w rządzie PiS - Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Politycy zostali ujęci przez policję w Pałacu Prezydenckim w wyniku oskarżeń o przekroczenie uprawnień ws. afery gruntowej. Następnie zostali osadzeni w areszcie śledczym w Warszawie-Grochowie, skąd zostali przewiezieni do dwóch różnych placówek w województwie mazowieckim.
Na zatrzymanie byłych ministrów PiS w prześmiewczy sposób zareagował Marcin Gortat. Były zawodnik NBA na swoim oficjalnym koncie w serwisie X zamieścił wpis nawiązujący do tego zdarzenia, w którym oznaczył profil "Szkła Kontaktowego" - programu publicystycznego emitowanego na Kanale TVN 24.
"Gdzie można dostać karnet multicela" - napisał Gortat, dodając kilka wskazujących na rozbawienie emotikonów.
Niedługo później okazało się, że jego wpis został dostrzeżony przez wydawców programu i odczytany podczas wieczornej transmisji "Szkła". Słowa Gortata rozbawiły przebywających w studio Tomasza Sianeckiego i Tomasza Jachimka, a pierwszy z nich postanowił nawet zaprosić byłego koszykarza do udziału w programie.
- Panie Marcinie. Ponieważ zdarza się, że wchodzimy w różnego rodzaju interakcję z widzami od czasu do czasu, to jeśli by pan znalazł chwilę w swoim zapracowanym czasie, to my bardzo chętnie tutaj do nas pana zaprosimy. Pan Tomasz bardzo chętnie ustąpi panu miejsca - zwrócił się Sianecki do Gortata.
Na odpowiedź byłego koszykarza długo nie trzeba było czekać. W piątek Gortat udostępnił na swoim koncie w serwisie X opisywany fragment. Jego reakcja wskazuje na to, że pomysł występu w "Szkle Kontaktowym" spotkał się z jego aprobatą
"Bardzo dziękuje. Któregoś dnia skorzystam z zaproszenia" - zadeklarował Gortat.
W ostatnich miesiącach Marcin Gortat za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych wielokrotnie wypowiadał się na tematy związane z polityką. Jego komentarze w większości były atakami w poszczególnych polityków PiS. Były koszykarz w listopadzie skrytykował wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego na pierwszym posiedzeniu Sejmu, a także zażartował z nagrania przedstawiającego śpiącego Jarosława Kaczyńskiego.
Czytaj też:
Mocny wpis. Nitras zareagował na oświadczenie prezydenta
Miało popłynąć 20 mln zł, a tu zwrot akcji. Co zrobił nowy minister?
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają