Na ten dzień czekali wszyscy fani freak fightów w Polsce. Starcie Jacka "Murana" Murańskiego i Marcina "Cesarza" Najmana zostało okrzyknięte najważniejszym w świecie walk celebrytów. To za sprawą głośnego konfliktu obu zainteresowanych oraz nienawiści, którą darzą się panowie.
Zwieńczeniem tego konfliktu miał być pojedynek zorganizowany na gali Clout MMA 4, która odbyła się 9 marca w Atlas Arenie w Łodzi. Obaj zawodnicy zmierzyli się w nowej formule "dirty street boxing". Dozwolone w niej były uderzenia z głowy i łokciami, młotki oraz backfisty. Rękawice, które mieli na rękach, były znacznie twardsze od tych standardowych do MMA.
Początek walki był bardzo dynamiczny. Najman rzucił się na rywala, ale niewiele z tego wynikało. Pierwszy poważniejszy cios Murańskiego okazał się zarazem ostatnim. "Cesarz" został znokautowany.
ZOBACZ WIDEO: Brutalne słowa nt. polskiego pięściarza. "To powinien być absolutny koniec"
W odpowiedzi na to nagranie zareagował Krzysztof Stanowski, który w przeszłości miał konflikt z Marcinem Najmanem, z którym się pogodził, aby później znów być w opozycji do byłego pięściarza. Tym razem dziennikarz zakpił z 44-latka i porównał go do... słynnej lekkoatletki.
- Kolejny srebrny medal. Jak niedawno Ewa Swoboda. Gratulacje! - napisał Krzysztof Stanowski. To oczywiście nawiązanie do niedawnych Halowych Mistrzostw Świata w lekkoatletyce, które odbyły się w Glasgow, a na których Ewa Swoboda zdobyła srebro w biegu na 60 metrów.
Kolejny srebrny medal. Jak niedawno Ewa Swoboda. Gratulacje!
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) March 10, 2024
Na te "gratulacje" dość szybko odpowiedział sam Marcin Najman. Wydaje się jednak, że "Cesarz" nie do końca zrozumiał przekaz, jaki miał Krzysztof Stanowski. - I da się kulturalnie ? Spoko. - odpisał 44-latek.
I da się kulturalnie ? Spoko. https://t.co/kVNucp334X
— Marcin Najman (@MarcinNajman) March 10, 2024
Zobacz także:
Zażartował, że przyjedzie. Tak zrodziła się wielka miłość
Zaskakujące sceny w Eurosporcie. "Pan jest współwinny tym wynikom"