Wielka Sobota była bardzo udana dla rodziny Grosickich. Pogoń Szczecin grała bowiem u siebie z Cracovią i wygrała 3:0. Kamil Grosicki asystował przy pierwszej bramce, którą zdobył Fredrik Ulvestad.
W dobrych nastrojach piłkarze mogli więc rozjechać się do swoich rodzin. Dominika Grosicka na Instagramie zrelacjonowała zarówno sam mecz PKO BP Ekstraklasy, jak i to, co zdarzyło się następnego dnia.
Najpierw z rodziną zjadła świąteczne śniadanie, a później oddała się wypoczynkowi. Później małżonka piłkarza reprezentacji Polski wybrała się na spacer z psem. Grosicka pokazała, że wybrała się w okolice Jeziora Głębokiego w Szczecinie.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Raczej jednak nie spodziewała się tam widoku, który zastała. Partnerka piłkarza pokazała nagranie, na którym widać przepełniony kosz na odpady, wokół którego leży mnóstwo śmieci. Zaledwie kilkanaście metrów od zbiornika.
Co ciekawe w ostatnich dniach zatwierdzono przez wszystkie państwa Unii Europejskiej dyrektywę, która przewiduje minimum 10 lat więzienia za umyślne przestępstwa przeciwko środowisku.
Za przestępstwo uważa się m.in. nielegalny handel drewnem czy nadmierny pobór wód gruntowych. Karani będą też ci, którzy nieodwracalnie wpłyną na środowisko, chociażby poprzez zanieczyszczenie zbiorników wodnych czy podpalenie lasu.
Czytaj też:
Córka Małysza i jego zięć nie spędzą świąt w Polsce. Tam się wybrali
Jak student. Zobacz stylówkę Lewandowskiego przed meczem Barcelony