W Polsce funkcjonuje kilka organizacji freak fightowych. Okazało się, że gale MMA z udziałem różnej maści celebrytów to świetny biznes. Doskonale o tym wiedzą zawodnicy, którzy za wchodzenie do klatki zarabiają bardzo dobre pieniądze.
Podstawową formą wynagrodzenia są pieniądze, które organizacje wypłacają wojownikom za walkę. Gwiazdy jednak mogą powiększyć zarobek także w inny sposób. Popularne są "tatuaże" na ciałach i wielu sponsorów decyduje się na taką formę reklamy.
Ile można zarobić za nadruk na ciele? Okazuje się, że całkiem nieźle. Na kanale "Aferki" swoimi rekordowymi wpłatami pochwalili się Michał "Boxdel" Baron oraz Denis Załęcki.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski jak za dawnych lat. "Jako rezerwowy emeryt dałem radę"
- Rekordowa naklejka to było 80 tysięcy złotych - zdradził "Boxdel".
- Ja rekord od jednego sponsora za naklejki jedną czy dwie, chyba jedną plus coś tam na rundkach, to był High League, albo później, już nie do końca pamiętam. To było 59 tysięcy złotych - dodał Załęcki.
Baron jest jednym z właścicieli Fame MMA. Ostatnią walkę stoczył w lutym tego roku i przegrał z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim na zasadach kickboxingu. Załęcki z kolei w czerwcu bił się z Michałem "Wampirem" Pasternakiem.
Rzecznik Praw Obywatelskich zareagował ws. Fame MMA. Jest odpowiedź federacji >>
Ale numer. Tańcula ujawnił, ile ma środków na koncie >>