Jeszcze kilka lat temu Ewa Swoboda spotykała się z Konradem Bukowieckim. Teraz odnalazła szczęście u boku Krzysztofa Kiljana. Pochodzący z Białegostoku 24-latek (rocznik 1999) odnosi godne uwagi rezultaty w biegach przez płotki. W zeszłym roku był brązowym medalistą uniwersjady w chińskim Chengdu.
Po rozstaniu z Bukowieckim Swoboda deklarowała, że nie chce wchodzić w kolejny związek ze sportowcem. Jednak gdy pod koniec 2021 roku poznała Kiljana, zmieniła zdanie. - Byłam gotowa na to, by przyjąć do swojego życia tak wspaniałą osobę. I cieszę się, że możemy się nawzajem uczyć - mówiła Interii.
Swobodzie nie przeszkadza różnica wieku między nią a partnerem. Pochodząca z Żor sportsmenka urodziła się w 1997 roku. Jest więc starsza od Kiljana o dwa i pół roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc
Dla Swobody to był bardzo napięty i trudny 2024 rok. W marcu nasza sprinterka zdobyła srebrny medal w biegu na 60 metrów w ramach halowych mistrzostw świata w Glasgow. Potem były igrzyska olimpijskie, w których nie udało się odnieść tak wielkiego sukcesu.
- Teraz się cieszę z tego rekordu Polski i z tego drugiego miejsca, bo to były mistrzostwa świata, to nie były mistrzostwa Europy. Jestem więc wicemistrzynią świata i fajnie się bawiłam. Życzę wszystkim sportowcom, żeby się bawili i czerpali ze sportu jak najwięcej radości - powiedziała Swoboda.
W czwartek nasza biegaczka uczestniczyła wraz z Kiljanem w gali Złote Kolce 2024. Otrzymała specjalną nagrodę za pobicie rekordu Polski w biegu na 60 metrów (6.98 s).