W czerwcu zeszłego roku w MMA zadebiutował Krystian Pudzianowski. Na pierwszej gali Free Fight Federation młodszy z braci słynnego Mariusza znokautował w drugiej rundzie kulturystę Radosława Słodkiewicza.
Muzyk disco polo chce kontynuować karierę w mieszanych sztukach walki, ale wciąż nie podpisał kontraktu z żadną z organizacji. 38-latek z FFF miał zawartą umowę tylko na jedną walkę.
Pudzianowski nie ukrywa, że aktualną sytuację skomplikowała pandemia koronawirusa, która doprowadziła do odwołania wszystkich masowych imprez. - Nie jestem w stanie wskazać terminu, bo rozmawiamy wspólnie z managerką z dwoma, trzema organizacjami. Gdyby nie było tej pandemii, to mógłbym dzisiaj powiedzieć kiedy będę walczył - mówił Pudzianowski na łamach "mmanews.pl"
- Ja po prostu chcę się bić - nie ukrywa 38-latek, który dodał, że chciałby "robić dwie walki w roku".
Nazwy konkretnej organizacji, z którą rozmawia Pudzianowski nie padły, ale kilka miesięcy temu Pudzianowski spotkał z prezesem zarządu Fame MMA (więcej TUTAJ).
Czytaj też: Fame MMA 6. Konferencja przełożona. Gala może się nie odbyć
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): niesamowite akcje na One Championship w Singapurze