Około godz. 2:00 w nocy z wtorku na środę policja znalazła samochód leżący na poboczu drogi. Ustalono, że kierowcą był John Arne Riise, były piłkarz Liverpool FC. W pojeździe znajdowała się jeszcze jego 19-letnia córka.
Do zdarzenia doszło w Lerstad, około ośmiu kilometrów od Alesund. Jak podaje "The Sun" oboje byli wstrząśnięci tym incydentem, ale w dobrej kondycji fizycznej. Zostali przewiezieni do szpitala na obserwację, ale po kilku godzinach zwolniono ich do domu.
Znacznie bardziej ucierpiał samochód, który najprawdopodobniej zostanie oddany do kasacji. Policja aktualnie prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku.
John Arne Riise po zakończeniu kariery w 2017 roku przeprowadził się do Norwegii. Niedawno uzyskał licencję UEFA B i rozpoczął pracę jako trener, prowadzi IV-ligowe Flint Football, w którym występuje dwóch Polaków.
Czytaj także:
- Problemy zdrowotne legendy Tottenhamu. Jimmy Greaves trafił do szpitala
- Boks. Krzysztof Włodarczyk planuje ślub. "To związek, który daje mi ogrom pozytywnych uczuć"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 11-latek z Polski robi furorę w Barcelonie. Zobacz piękne gole Michała Żuka