Skoki narciarskie same w sobie wyglądają na sport dla wybitnie odważnych. Usiąść na belce, zjechać z prędkością 100 km/h i przelecieć w powietrzu czasami 250 metrów - trzeba mieć nerwy i odwagę.
Dla niektórych i to jednak za mało - udowodnił to Fabian Boesch, który wykorzystał skocznię "po swojemu" zachwycając przy okazji cały świat.
Szwajcarski narciarz, uczestnik igrzysk olimpijskich w 2014 roku w Soczi, postanowił zjechać z rozbiegu tyłem, a potem oddać jeszcze efektowny skok z podwójnym obrotem dookoła własnej osi.
Pod wrażeniem jego wyczynu był Adam Małysz, który na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieścił filmik z wyczynem Boescha. "Wielu fanów mówiło mi, że ja i inni skoczkowie - jesteśmy bardzo odważni wykonując swój zawód" - napisał w komentarzu z uznaniem.
"Spójrzcie tylko na Fabiana Boescha. Uważam, że on, to dopiero jest odważny. Zobaczcie sami - ja mam ciarki na plecach" - przyznał nasz mistrz.
Zobacz także:
Magdalena Gorzkowska miała przed oczami śmierć kolegi. "Nie chciałam skończyć tak jak Sergi"
Tragiczne wieści spod K2. Znaleziono ciało bułgarskiego himalaisty
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz miał kombinezon po gwieździe skoków. "Za długie nogawki!"