Takiej walki w freak fightach jeszcze nie oglądaliśmy. Podczas gali High League doszło do starcia niskorosłych. Naprzeciw siebie stanęli Jakub "Carlito" Olewiński oraz Maciej "Big Jack" Jarema.
Zawodnicy nie szczędzili sobie mocnych ciosów. W końcu Jarema zainicjował tak potężną nawałnicę, że rywal chyba nie wiedział co się dzieje.
Olewiński nie miał pomysłu na zripostowanie. Nie potrafił się też bronić. Gdy sędzia to zobaczył, postanowił przerwać pojedynek.
- Byłem pewny swojej wygranej, chciałem to wygrać i wygrałem - mówił po walce "Big Jack".
Zwycięzca nie ukrywał, że liczył na wyższe umiejętności Olewińskiego. - Myślałem, że umie trochę więcej tego boksu - dodawał.
Czytaj także:
> HIGH League. "Cesarz Narcyz" pozytywnie zaskoczył, ale górą Bratan
> HIGH League. Kontrowersje w walce trzech. Publika wygwizdała werdykt
ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!