Fame MMA 12. Mirosław Okniński krytykuje walkę Jacka Murańskiego z Arkadiuszem Tańculą

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / FightExclusiveNight / Na zdjęciu: Jacek Murański
Facebook / FightExclusiveNight / Na zdjęciu: Jacek Murański
zdjęcie autora artykułu

Mirosław Okniński skrytykował pojedynek Jacka Murańskiego (0-1) z Arkadiuszem Tańculą (5-1). Zdaniem słynnego trenera walka wzbudziła złe emocje.

To starcie było prawdziwym hitem. "Muran", który zastąpił w walce swojego syna - Mateusza - i "Aroy" zmierzyli się w tzw. klatce rzymskiej o wymiarach 3x3 m. Pojedynek zakontraktowano na pięć rund po dwie minuty każda, na zasadach MMA z dozwolonymi uderzeniami łokciami. Starcie odbyło się w małych rękawicach.

To było szalone widowisko. W czwartej rundzie po kolejnym faulu sędzia Piotr Jarosz postanowił przerwać pojedynek. Tym samym zwycięzcą po dyskwalifikacji został Arkadiusz Tańcula. Jacek Murański dawał z siebie wszystko pomimo kontuzji.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z przebiegu starcia. Do grona narzekających należy Mirosław Okniński, słynny trener MMA znany również z gal freakowych.

"Gala Fame MMA spowodowała, że poszedłem spać po ostatniej walce bardzo zły. Jacek Murański był twardy i miał kondycję, ale umiejętności żadnych. Walka wzbudziła duże emocje. U mnie te emocje były negatywne. Fame MMA dużo ryzykuje wystawiając zawodnika 52-letniego. W razie wypadku organizatorzy mogliby znaleźć się za kratkami" - napisał szkoleniowiec na Facebooku.

Była to główna walka gali. Wcześniej wygrywali między innymi Kasjusz Życiński, Kacper Błoński i Piotr Piechowiak.

Zobacz także: -> Marcin Najman krytykuje gwiazdę FAME MMA. "Z taką dyspozycją ze mną nie przewalczyłby nawet minuty" -> Wszystko się nagrało! Dwa słowa partnerki Szpilki po walce

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Źródło artykułu:
Czy Okniński pokonałby Murańskiego?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
SportowyEkspert
22.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Murański i tak by przegrał na punkty a żeby uniknąć ciężkiego nokautu postanowił się zdyskwalifikować. Brawo Arek Aroy Tańcula!