Znana sieć sklepów wbiła szpilkę Michniewiczowi. O tej grafice jest głośno

Marketingowcy popularnej sieci sklepów Żabka postanowili zrobić małą ankietę wśród swoich klientów. Nie wszystkim do gustu przypadło jednak hasło z załączonej do posta w mediach społecznościowych grafiki. Nawiązuje do głośnej afery.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Czesław Michniewicz PAP / Leszek Szymański / Żabka / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
Liczba 711 w ostatnim czasie jest bardzo popularna w piłkarskim świecie w naszym kraju. Wszystko za sprawą nowego selekcjonera reprezentacji Polski.

O co chodzi? O wątek powiązań między Czesławem Michniewiczem i popularnym "Fryzjerem", czyli byłym szefem mafii piłkarskiej Ryszardem F. Prokuratura zajmująca się aferą korupcyjną w polskim futbolu ustaliła, że w latach 2003-2005, gdy prowadził Lecha Poznań, pomiędzy nimi było 711 kontaktów.

Zarzutów jednak nie usłyszał. Występował w śledztwie w charakterze świadka. - Niczego złego nie zrobiłem, nie mam zarzutów, nie byłem świadkiem koronnym - powiedział Michniewicz na poniedziałkowej konferencji prasowej, na której oficjalnie został przedstawiony w nowej roli.

I właśnie do liczby 711 w swojej grafice odnieśli się administratorzy profilu popularnej sieci sklepów Żabka. "Podajcie 711 powodów, dla których warto zaglądać do Żabki" - napisano.

W komentarzach szybko pojawili się przeciwnicy takiego "marketingu". "Żałosne, tą reklamą szuracie po samym dnie", "Oferujecie też usługi Fryzjera?" - pisali internauci.

Zobacz także:
To dlatego Kulesza wybrał Michniewicza
Wiemy, co Kulesza usłyszał od "Lewego" na temat nowego selekcjonera

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kapitalny gol w wykonaniu piłkarki! Trafiła idealnie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×