Szczere wyznanie Adama Soroko. Mówi o poważnych problemach

YouTube / Na zdjęciu: Adam Soroko
YouTube / Na zdjęciu: Adam Soroko

Niedawno w świecie internetu "zabłysnął" Adam Soroko. Swoją popularność zyskał dzięki ogromnej agresji oraz wielkiej liczbie przekleństw w udzielanych wywiadach. Na kilka dni przed walką w Prime Show MMA 2: Kosmos zdradził, co go tak ukształtowało.

W tym artykule dowiesz się o:

Szybkie zdobycie popularności przez Adama Soroko spowodowało, że ten momentalnie od razu dostał propozycję walki w gali freak fightowej. Wyścig po jego podpis wygrało Prime Show MMA. Nie okazało się to jednak zbyt dobrym ruchem, ponieważ podczas pierwszej gali tej organizacji zawodnik uciekł z miasta na kilka godzin przed walką (więcej TUTAJ).

Włodarze nowej federacji na rynku dali mu jednak drugą szansę. Podczas lipcowej gali Soroko ma zmierzyć się z faworyzowanym Pawłem Tyburskim. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem niedawny więzień dotrze na wydarzenie.

Jak się jednak okazuje, zachowanie Adama Soroko ma swoją genezę. W rozmowie z Mateuszem Kaniowskim wyznał, że do takiego stylu życia ukształtowało go trudne dzieciństwo.

ZOBACZ WIDEO: "Nie mam zamiaru tego ukrywać". Gamrot zaszalał po walce

- Wyzwano mnie jak byłem dzieckiem. Byłem ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej. Przez to do dzisiaj, jak ktoś krzyczy to aż się gotuję. Wtedy odpala mi się ciemna strona mocy - wyznał Adam Soroko.

- Każdy może paść ofiarą przemocy. Takie jest życie. Przez to jestem tu gdzie jestem, bo nie boję się dostać wpi***ol. Przez lata już się do tego przyzwyczaiłem - zakończył temat uczestnik Prime Show MMA 2.

Gala Prime Show MMA 2: Kosmos odbędzie się już w sobotę, 9 lipca. W walce wieczoru tego wydarzenia zmierzą się Norman Parke oraz Grzegorz Szulakowski. Ponadto w klatce wystąpią m.in. Marcin Wrzosek, Piotr Kaluski czy Dominika Rybak.

Zobacz także: "Don Kasjo" planuje wielkie show
Zobacz także: Tyburski totalnie odleciał przed Prime Show MMA

Komentarze (0)