Imprezowanie nad trenowaniem. Zabielski pokazał dominację genetyczną
Filip Zabielski przed Fame MMA 15 odgrażał się Rafałowi Górniakowi, że dominacji genetycznej nie da się pokonać zwykłym treningiem. Jak się okazało, "Takefun" w klatce nie miał większych szans ze zdecydowanie silniejszym rywalem.
Z drugiej strony Rafał Górniak. "Takefun" teoretycznie miał okazję do debiutu, ale starcie z Mariuszem Słońskim zostało przerwane z winy rywala (więcej TUTAJ). Jednak mimo wyraźnie mniejszego doświadczenia w klatce od rywala, to w przeciwieństwie do niego mocno przykładał się do treningów.
Walka jednak pokazała, że Filip Zabielski to naturalny talent do sportów walki. TikToker potrzebował niespełna minuty na to, aby poważnie naruszyć rywala. Filip Zabielski trafił Rafała Górniaka kolanem w głowę i ten wylądował na macie. Wydawało się, że to będzie koniec walki, ale siłą woli dał radę jeszcze wstać po wyliczeniu do ośmiu.
ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polskuDruga runda rozpoczęła się bardzo spokojnie. Zabielski okopywał nogę "Takefuna". Ten natomiast polował na obszerne sierpowe, aby tzw. "lucky punchem" ustrzelić rywala. Ostatecznie w tym starciu nie działo się zbyt wiele. Szczególnie w porównaniu do pierwszej rundy.
W trzeciej odsłonie zaskakująco mocno rozpoczął "Takefun". Rafał Górniak wiedział, że przy dwóch słabszych rundach musiał postawić na jedną kartę. Ostatecznie jednak Zabielski dobrze kontrolował to, co się działo w klatce i nie dał się skrzywdzić rywalowi.
O zwycięstwie musieli zadecydować sędziowie. Ci nie mieli żadnych wątpliwości i jednogłośną decyzją sędziów wygrał Filip Zabielski. Tym samym TikToker ciągle jest niepokonany.
Gala Fame MMA 15 to już trzecie wydarzenie tej organizacji w 2022 roku. Co ciekawe, to pierwszy event, który jest rozgrywany w piątek. Wcześniej miały one miejsce wyłącznie w soboty.
Zobacz także: Zawrót głowy od formatów na Fame MMA 15
Zobacz także: Wielki gest Jacka Murańskiego