Już od dawna mówi się o kontuzji zarówno Denisa Załęckiego i Artura Szpilki przed ich walką na High League 4. Z czasem obaj potwierdzili swój stan zdrowia podczas programu "Rundki" (więcej TUTAJ). Na kilka dni przed samą walką ta sytuacja niezbyt się polepszyła.
Dlatego Denis Załęcki wystosował prośbę do swojego kolegi o to, aby wyjątkowo zamienić kolejność wyjścia do klatki. W przypadku gdy torunianin wyjdzie pierwszy to będzie musiał czekać na swojego rywala, a ten jeszcze planuje minikoncert przy okazji swojej drogi do oktagonu.
- Chciałem wyjść wyjątkowo z tej sytuacji jako drugi, ponieważ będę na silnych lekach przeciwbólowych. Najprawdopodobniej skorzystam też z kroplówki, aby nie czuć bólu nogi, bo mam naderwane więzadła krzyżowe i boczne, więc muszę się nafaszerować lekami. Później będę musiał mocno się pobudzić m.in. "przed treningówkami". Z tego powodu chciałem wyjść od razu do klatki, jak on już będzie i się od razu nap***dalać, a nie czekać 15 minut zanim on pomalutku z piosenką wejdzie do klatki. Jako, że jesteśmy kolegami, to poprosiłem o tę przysługę - tłumaczył Denis Załęcki podczas konferencji zapowiadającej sobotnią galę.
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersje w walce na KSW. Szpilka o Załęckim, starciu Pudzianowski - Chalidow i Janikowskim
To rozjuszyło Artura Szpilkę. Były pięściarz poczuł się urażony tą propozycją i dla niego było to niezrozumiałe, że taka gwiazda jak on miałaby wyjść pierwsza. To spowodowało, że pomiędzy zawodnikami wywiązała się długa i niekoniecznie cenzuralna, dyskusja.
- Kolego, nie wiem o czym ty w ogóle mówisz. Ja nie przyszedłem do High League tylko High League zaprosiło mnie i będę walczył na moich zasadach - stanowczo zakończył dyskusję Artur Szpilka.
Gala High League 4 odbędzie się już w sobotę, 17 września. Walką wieczoru tego pojedynku będzie starcie Lexy Chaplin z "Natsu". Natomiast poza tym zobaczymy m.in. Maję Staśko, Amadeusza Roślika czy Josefa Bratana.
Zobacz także: Nietypowy pokaz na konferencji High League
Zobacz także: Skandal na konferencji przed High League 4