Na ten pojedynek czekał cały świat sportów walki. Pojedynek Jake Paul - Mike Tyson pierwotnie miała odbyć się w lipcu 2024 roku, jednak przez problemy zdrowotne 58-latka konfrontacja została przeniesiona na listopad.
Od początku rytm rywalizacji próbował nadać starszy z Amerykanów. Były mistrz świata odważnie atakował prawym sierpowym, ale celnie bił również na korpus. W trzeciej rundzie zarysowała się jednak wyraźna przewaga youtubera.
Ten celnie naruszył "Bestię" lewym sierpowym, a następnie zepchnął go do defensywy. Tyson w czwartej odsłonie pojedynku nie zadał niemal żadnego celnego ciosu, a Paul konsekwentnie rozbijał 58-latka ciosami prostymi. Ten jednak twardo stał na nogach.
ZOBACZ WIDEO: Gamrot wyleciał na Florydę. Daty walki wciąż nie ma
Walka odbyła się na pełnym dystansie ośmiu rund. Choć Paul miał ewidentną przewagę nad przeciwnikiem, to nie doszło do nokautu (skrót wideo z tej walki możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Ostatecznie o zwycięzcy głośnej walki zdecydowali sędziowie punktowi. Ci nie mieli żadnych wątpliwości. Jednogłośną decyzją triumfował Paul (80-72, 79-73, 79-73).