W sobotę (6 września) odbyła się gala Fame MMA 27. W walce wieczoru doszło do rywalizacji Tomasza Adamka z Roberto Soldiciem w boksie. Zdecydowanym faworytem tej potyczki był drugi z wymienionych zawodników.
Chorwat, młodszy o 18 lat od "Górala", zaprezentował się z dobrej strony i odniósł pewny triumf. Dwukrotnie udało mu się posłać Adamka na deski, po czym sędzia zakończył walkę. Następnie 48-latek wyjawił, że była to jego ostatnia walka w karierze.
ZOBACZ WIDEO: Założył się z gwiazdą NBA. Gorzko tego pożałował
"Niby człowiek już dawno wie... ale trochę przykro patrzeć jak Tomasz Adamek przeistoczył się z boksera w skarbonkę" - napisał Kuba Cimoszko z WP SportoweFakty.
"Szkoda już zdrowia Tomka Adamka do takich walk. Mam nadzieję, że nie będzie walczył, a jeśli już to nie z małolatami" - podkreślił Michał Cichy przed tym, jak "Góral" zakończył karierę.
"Koniec walki, Adamek 2 razy na deskach, sędzia kończy ratując 'Górala' przed ciężkim KO. Boks nie jest dla starszych ludzi. Dzięki Tomek, wystarczy Brachu" - stwierdził Przemek Garczarczyk, korespondent Kanału Sportowego z USA.
"Tomasz Adamek to może na tych galach wychodzić do jutuberów i tak dalej, ale nie do młodego konia" - zaznaczył Sebastian Chabiniak z Eleven Sports.
"Tomek Adamek nie był szybki i nie wygrał z każdym. Smutny widok. 'Góral' zastopowany w 2. rundzie przez Roberto Soldica, dwa razy na deskach. Ojca oszukasz, matkę oszukasz, ale wieku nie oszukasz. PS. Adamek nigdy nie umiał walczyć z mańkutami" - podkreślił Michał Koper.
"Adamek podobno znokautowany na gali freaków. Kiedyś sportowy idol, dzisiaj szkoda gadać..." - napisał Tomasz Ratajczak.
"W pewnym sensie pocieszające jest jedynie to, że nie przegrał z jakimś youtuberem, lecz prawdziwym sportowcem" - dodał.
"Adamek poczuł siłę ciosu Roberto Soldicia. Nie było co zbierać. Trzeba Góralu wiedzieć kiedy ze sceny zejść" - brzmi wpis Karola Żuradzkiego.
"Ależ słaby był dzisiaj Tomek Adamek. Aj przykro się patrzyło..." - ocenił Rafał Herman.
"Kurde nie mogę się pogodzić z tym, że Tomek Adamek w taki sposób żegna się ze sportem. To nie mogło się udać. Niestety" - dodał później.