Jest komentarz Fame MMA ws. Mariusza Pudzianowskiego. To może być głośny transfer

Instagram / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski i Wojciech Gola
Instagram / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski i Wojciech Gola

Niedawno media społecznościowe wstrząsnęło zdjęcie Mariusza Pudzianowskiego z Wojciechem Golą, włodarzem Fame MMA. To rozpoczęło lawinę domysłów dotyczących ewentualnego transferu. Znamy komentarz federacji Fame MMA w tej sprawie.

Wspólne zdjęcie Mariusza Pudzianowskiego z Wojciechem Golą momentalnie obiegło media społecznościowe oraz portale sportowe. Po tym jak legenda polskiego sportu oraz ikona KSW pokazała się w włodarzem Fame MMA to od razu rozpoczęła się lawina domysłów (więcej na ten temat TUTAJ).

Jak się okazuje, w tych domysłach było ziarno prawdy. Potwierdził to sam Wojciech Gola, który w wywiadzie z Mateuszem Kaniowskim nie mógł się nachwalić Mariusza Pudzianowskiego oraz powiedział co nie co o ewentualnej współpracy.

- Nie chcę za dużo zdradzać, ale kto wie, może w przyszłości. Nie mówię nie - mówił Wojciech Gola.

ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje

- Bardzo chciałbym zobaczyć go w naszej federacji. Czas pokaże. Nie mogę teraz za dużo zdradzać - zdradził włodarz Fame MMA.

Wojciech Gola zdradził również, że z chęcią zobaczyłby "Pudziana", z którymś z obecnych "ciężkich" Fame MMA. Padało nawet nazwisko jednego ze strongmanów.

- Dla Mariusza (Pudzianowskiego - przyp. red.) jest u nas wielu rywali. Pudzianowskiego ostatnio do walki wzywał Piotr Szeliga. Do jest tego Piotr "Bestia" Piechowiak czy Krzysztof Radzikowski - wskazywał Wojciech Gola.

Mariusz Pudzianowski stoczył 23 walki w formule MMA. Z tego 16 z nich wygrał, a 7 przegrał. Od początku kariery był on związany z federacją KSW. Jedynym występem poza tą organizacją była przegrana walka z Timem Sylvią w 2010 roku. Natomiast już 28 maja "Pudzian" ma się zmierzyć na gali KSW 70 z Michałem Materlą.

Zobacz także: Z czym on przyszedł na konferencję?!
Zobacz także: Murański rozwiał wszystkie wątpliwości

Źródło artykułu: