501 kg to nowy rekord świata w martwym ciągu. W sobotę (2 maja) Hafthor Bjornsson, podczas próby bicia rekordu świata w Islandii, podniósł największy ciężar w historii sportów siłowych.
"Brak mi słów. Co za wspaniały dzień. Zapamiętam go do końca życia" - skomentował islandzki strongman w mediach społecznościowych, by... zaraz potem wyzwać na pojedynek dotychczasowego rekordzistę - Brytyjczyka Eddiego Halla. W 2016 r. podczas mistrzostw Europy strongmanów Hall podniósł równe 500 kg.
Co ciekawe, Bjornsson chce zmierzyć się z Hallem w walce pięściarskiej. - Właśnie pobiłem twój rekord w martwym ciągu. A teraz jestem gotów cię znokautować w ringu bokserskim. Czas przyłożyć pięść do twoich wielkich ust. Jesteś gotowy? - zwrócił się do rywala w mediach społecznościowych.
32-letni Hall - według informacji dziennika "AS" - jest gotowy na starcie z Bjornssonem. - Tak, zgadzam się! - miał odpowiedzieć na zaczepkę Islandczyka. Wszystko wskazuje więc na to, że hitowa walka dwóch czołowych strongmanów świata to już tylko kwestia czasu.
Zobacz:
Strongman. Mariusz Pudzianowski wspomniał start sprzed lat. W Trzebiatowie został mistrzem kraju
MMA. "Młodzi brać się do roboty!". Mariusz Pudzianowski pokazał film sprzed 20 lat
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): Chalidow nie chce walki z Durajewem. Wyjaśnił dlaczego