Przypomnijmy, że świat szachów stanął na głowie 4 września. Wówczas Magnus Carlsen mierzył się z Hansem Niemannem podczas prestiżowego turnieju Sinquefield Cup w amerykańskim St. Louis. Mistrz świata przegrał partię z zaledwie 19-letnim Amerykaninem. To była wielka sensacja. Szybko jednak zaczęto posądzać Niemanna o oszustwo. Co ciekawe, dzień później Carlsen wycofał się z zawodów.
Bojkot mistrza
Długo nie trwało, a panowie ponownie zagrali razem. Miało to miejsce 19 września tym razem w grze online podczas turnieju Julius Baer Generation Cup. Carlsen grał czarnymi. Wykonał zaledwie jeden ruch, po czym poddał partię. To była istna manifestacja żywej legendy szachów.
Jakiś czas później Norweg wystosował oświadczenie. Nie miał wątpliwości, że 4 września Niemann oszukiwał, a łącznie robił to wiele razy.
"Nie zamierzam dalej grać z Niemannem. Mam nadzieję, że prawda wyjdzie na jaw" - zapowiedział Carlsen w oświadczeniu.
Wersję mistrza świata potwierdza Chess.com. W 72-stronicowym śledztwie opublikowanym na tym portalu stwierdzono, że Niemann prawdopodobnie oszukiwał w ponad 100 partiach online. Niektóre z nich były rozgrywane podczas turniejów z pokaźnymi nagrodami finansowymi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Pozew na kosmiczną sumę
Hans Niemann tymczasem złożył pozew do sądu przeciwko Carlsenowi, czym pochwalił się na Twitterze. 19-latek uważa, że norweski zawodnik bezpodstawnie go oskarża. Amerykanin twierdzi, że zachowanie Carlsena go zniesławia i może mieć zły wpływ na jego karierę oraz życie.
Na liście pozwanych są także: Play Magnus Group, platforma chess.com, jej komisarz Daniel Rensch oraz arcymistrz szachowy Hikaru Nakamura. Niemann chce, aby łączna kwota odszkodowania wyniosła 100 mln dolarów.
Amerykanin podkreślił, że Carlsen po prostu nie był w stanie poradzić sobie z porażką i chciał zrujnować jego reputację. Tymczasem wcześniejsze śledztwo chess.com pokazało, że Niemann robił w każdej pozycji praktycznie najlepsze ruchy na szachownicy.
Pikanterii tej sprawie dodaje fakt, że Niemann przyznał się wcześniej do oszukiwania w nieformalnych grach online, gdy miał 12 i 16 lat, ale powiedział, że nigdy nie robił tego w partiach na żywo.
Teraz pozostaje czekać na stanowisko Carlsena w tej sprawie. Niemann natomiast ma zakaz gry na stronie chess.com i w turniejach sponsorowanych przez ten serwis.
Czytaj także:
Rosjanie stworzyli listę. Niemal na szczycie znalazła się Polka
Mistrz świata przegrał przez oszustwo? Skandal na turnieju szachowym