Zakończyło się ważne i głośne śledztwo w światowym sporcie

Getty Images / Waleed Zein/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Magnes Carlsen
Getty Images / Waleed Zein/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Magnes Carlsen

Magnus Calrsen zaakceptował wyniki śledztwa platformy chess.com, która nie znalazła twardych dowodów na to, że Hans Niemann oszukiwał w grze z nim. To zwrot w konflikcie między czołowymi szachistami świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Konflikt pomiędzy Magnusem Carlsenem i Hansem Niemannem ciągnie się od kilkunastu miesięcy. We wrześniu zeszłego roku 19-letni wówczas Niemann podczas prestiżowego turnieju Sinquefield Cup w amerykańskim St. Louis pokonał mistrza świata. Szybko jednak zaczęto posądzać Niemanna o oszustwo, a dzień później Carlsen wycofał się z zawodów.

"Nie zamierzam dalej grać z Niemannem. Mam nadzieję, że prawda wyjdzie na jaw" - mówił oburzony Norweg. Z kolei Niemann odpowiedział sądowym pozwem, w którym domagał się 100 mln dolarów odszkodowania.

W sprawie ruszyło śledztwo. Szachowa platforma chess.com poinformowała, że nie znalazła twardych dowodów na to, że Niemann oszukuje podczas partii. A podejrzewano go, że robił to w około 100 grach online.

Wszystko jednak wskazuje, że to koniec konfliktu. Po tym, jak nie znaleziono dowodów na oszustwa, Carlsen przekazał, że akceptuje brak dowodów i ogłosił, że w przyszłości nie będzie odmawiał gry z 20-letnim Amerykaninem. Wszystko po to, by "świat szachów mógł iść do przodu bez kolejnych kłótni" - informuje chess.com.

To oznacza, że nie powinno być problemów z kolejnymi meczami z udziałem gwiazd światowych szachów. Dodajmy, że Niemann w przeszłości przyznał się do oszustw w grach online, ale wykluczał, że dochodziło do takich zachowań w meczach klasycznych.

Czytaj także:
Raków dalej gra w pucharach. To czwarty polski klub w Lidze Europy
Ligi Mistrzów nie ma, ale premia i tak jest ogromna. Raków Częstochowa zarobił górę pieniędzy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty