Wielki zwolennik Putina zdyskwalifikowany! Teraz chce utworzenia niezależnej federacji

Wikimedia Commons / kremlin.ru / Na zdjęciu: Władimir Putin
Wikimedia Commons / kremlin.ru / Na zdjęciu: Władimir Putin

Komisja Etyki i Dyscypliny Międzynarodowej Federacji Szachowej (FIDE) nie miała litości dla rosyjskiego arcymistrza Siergieja Kariakina.

W tym artykule dowiesz się o:

Niemal cały świat jest oburzony tym, co Rosjanie na rozkaz prezydenta Władimira Putina robią w Ukrainie. Są jednak tacy, którzy popierają tę wojnę. Wśród nich jest właśnie Sergiej Kariakin.

Ten zdecydował się nawet napisać list do Putina. Wyraził w nim pełne poparcie i wezwał do wyeliminowania zagrożenia oraz wprowadzenia przez Rosję... pokoju! Armii zaś życzył, aby dokonała tego jak najszybciej.

To wszystko nie mogło pozostać niezauważone przez Międzynarodową Federację Szachową (FIDE). Ta w końcu zadecydowała, co zrobić z rosyjskim arcymistrzem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz

Specjalnie utworzona komisja była jednogłośna, a 32-latek został zawieszony na pół roku. ​​Karjakin nie może brać udziału w oficjalnych zawodach FIDE organizowanych na całym świecie - zakaz wszedł w życie 21 marca.

"Wypowiedzi Siergieja Karjakina na temat trwającego konfliktu zbrojnego na Ukrainie wywołały wiele reakcji w mediach społecznościowych i nie tylko, w dużej mierze negatywnych wobec opinii wyrażonych przez Siergieja Karjakina" - czytamy w uzasadnieniu.

Co na to sam Karjakin? Ten może się odwołać, ale nie wierzy w powodzenie tego ruchu. - Naprawdę nie wierzę w apelację, ponieważ wszystkie międzynarodowe sądy są przeciwko Rosji - powiedział na łamach sport-express.ru.

Rosjanin rozwiązania szuka gdzie indziej, mianowicie w powołaniu nowej federacji. - Można zadać pytanie: po co nam FIDE? Można to zrobić jak w boksie, żeby było kilka federacji i sami zawodnicy mogli decydować, gdzie grać - przyznał.

Karjakin nie rozumie, dlaczego ma być zależny od jednej federacji i "tych urzędników". Mówi też o podstawowych zasadach, mianowicie, "że sport jest poza polityką, a mistrza powinno się wyłaniać na podstawie uczciwej walki".

Przypomnijmy, że 32-latek urodził się w Ukrainie i reprezentował ten kraj do 2009 roku. Potem zmienił barwy i grał jako Rosjanin, a od kilku lat jest znany z wspierania Władimira Putina.

Zobacz także:
Znany Rosjanin zmienił obywatelstwo. Został Ukraińcem
"Szczyt cynizmu". Jest oburzony wykluczeniem sportowców