28-letni Marek Badowski z Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki od dłuższego czasu nie startował w zawodach międzynarodowych, a powodem były kłopoty zdrowotne. Jednak kilka miesięcy temu błysnął w półfinale klubowej Ligi Mistrzów. W meczu z Borussią Düsseldorf (1:3) pokonał 15. rakietę świata, Szweda Antona Kallberga 3:0.
Na Śląsku był jedynym kadrowiczem powołanym na rozpoczynające się 12 października DME. Rafał Formela w ten weekend startował w juniorskim, prestiżowym TOP 10 we Francji, zaś po China Smash w Pekinie odpoczywali Miłosz Redzimski, Samuel Kulczycki i Maciej Kubik.
ZOBACZ WIDEO: Ktoś podszedł do niej na pogrzebie. Przykre, co usłyszała
Rozstawiony z numerem cztery w Grand Prix Polski Marek Badowski wygrał w eliminacjach grupowych po 3:0 z Jakubem Chmielowskim, Michałem Wandachowiczem, Patrykiem Żyworonkiem i Tomaszem Tomaszukiem, który skreczował na początku pojedynku.
W fazie pucharowej (mecze rozgrywane do czterech setów) pingpongista wicemistrza Lotto Superligi pokonał po dwóch rywali prawo- i leworęcznych. Przeciwnikami Marka Badowskiego byli kolejno - od 1/8 finału: Jakub Stecyszyn, Szymon Kolasa, Konrad Kulpa i Michał Gawlas. Przed tym sezonem Jakub Stecyszyn przeniósł się z Dartomu Bogorii do Akademii Zamojskiej Trefl Zamość, lecz trenuje nadal w Grodzisku Mazowieckim, podobnie jak finalista Michał Gawlas. Ten zawodnik swego czasu trzymał rakietkę po azjatycku (uchwyt piórkowy), jednak zdecydował się na zmianę. Podobnie jak półfinalista Konrad Kulpa, lewą ręką gra Szymon Kolasa. Był w orbicie zainteresowań selekcjonera Tomasza Redzimskiego, który ostatecznie na DME zabiera Rafała Formelę.
Trzecie miejsce ex aequo z Kulpą zajął Mateusz Zalewski, pingpongista z szerokiej kadry narodowej. Zresztą wkrótce wystąpi w silnie obsadzonym WTT Star Contender w Londynie. W ćwierćfinale wygrał z kolegą klubowym z Banku Spółdzielczego Orlicza 1924 Suchedniów Damiana Węderlicha 4:3. W ten sposób zrewanżował się za porażkę w finale eliminacji wojewódzkich. W półfinale w Gliwicach Mateusz Zalewski musiał uznać wyższość (wynik 3:4) Michała Gawlasa.
Wśród kobiet do przedwczesnego finału doszło już w ćwierćfinale. Olimpijka z Paryża Anna Węgrzyn pokonała 4:1 powołaną na DME w Chorwacji Annę Brzyską. W strefie medalowej Anna Węgrzyn wygrała z najstarszą uczestniczką śląskich zawodów, 39-letnią Magdaleną Sikorską 4:0, a Paulina Krzysiek z Agatą Zakrzewską-Wasiak 4:2. Na co dzień Anna Węgrzyn gra w Uniwersytecie Ekonomicznym AZS Wrocław, Paulina Krzysiek w Bebetto AZS UJD Częstochowa, zaś Magdalena Sikorska i Agata Zakrzewska-Wasiak w KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg. Z kolei Anna Brzyska jest zawodniczką krakowskiej Bronowianki.
Poza podium, oprócz Anny Brzyskiej (niedawna ograła wicemistrzynię Europy Bernadette Szocs w meczu ligi rumuńskiej), znalazła się np. Ilona Sztwiertnia z ekipy mistrzyń Ekstraklasy PGE Fibrain AZS Politechniki Rzeszów. W ćwierćfinale uległa Paulinie Krzysiek, czyli srebrnej medalistce tegorocznych, indywidualnych MP w Białymstoku. Pół roku temu tytuł zdobyła Natalia Bajor, a na najniższym stopniu stanęły bliźniaczki: Anna i Katarzyna Węgrzyn. W DME w Zadarze zobaczymy Natalią Bajor, Katarzynę Węgrzyn, Zuzannę Wielgos i Annę Brzyską.
Wyniki Grand Prix Polski:
finały:
Marek Badowski - Michał Gawlas 4:0
Anna Węgrzyn - Paulina Krzysiek 4:2
półfinały:
Badowski - Konrad Kulpa 4:0, Gawlas - Mateusz Zalewski 4:3
Węgrzyn - Magdalena Sikorska 4:0, Krzysiek - Agata Zakrzewska-Wasiak 4:2
ćwierćfinały:
Badowski - Szymon Kolasa 4:0, Zalewski - Damian Węderlich 4:3, Gawlas - Patryk Bielecki 4:1, Kulpa - Grzegorz Felkel 4:3
Węgrzyn - Anna Brzyska 4:1, Sikorska - Paula Krysińska 4:1, Krzysiek - Ilona Sztwiertnia 4:0 Zakrzewska-Wasiak - Martyna Lis 4:0