W ubiegłorocznych igrzyskach paraolimpijskich w Paryżu 37-letni Rafał Czuper zdobył złoty medal w singlu, a 34-letni Piotr Grudzień zwyciężył w deblu z Patrykiem Chojnowskim oraz wywalczył brąz w mikście z Karoliną Pęk. Do Brazylii polecieli na własny koszt, a cel był jeden - jak najwięcej punktów do rankingu, związanego bezpośrednio z kwalifikacjami do przyszłorocznych mistrzostw świata w Tajlandii.
- W moim przypadku chodziło również o rozstawienie w listopadowych mistrzostwach Europy w Szwecji. Turniej w Sao Paulo był najbardziej punktowanym w cyklu zawodów międzynarodowych. Za zwycięstwo w Elite zdobyłem 520 punktów. Na zawody udaliśmy się, wbrew decyzji trenera reprezentacji, znajdując zewnętrzne finansowanie - mówi Rafał Czuper. - A u mnie za pierwsze miejsce 680 punktów. W każdej z grup jest inny przelicznik. W przyszłym roku do MŚ wchodzi znacznie mniej zawodników z rankingu. Zorganizowaliśmy sobie wyjazd, załatwiliśmy środki, polecieliśmy sami - z powodu niezrozumiałej decyzji trenerów - i zrobiliśmy swoje - dodał Piotr Grudzień.
ZOBACZ WIDEO: Znakomity plan Otylii Jędrzejczak. Chce wydać książkę dla... dzieci
Polacy wygrali po pięć meczów z dziewięcioma rywalami; tak się złożyło, że Rafał Czuper dwukrotnie wygrał z wicemistrzem paraolimpijskim Jirim Suchankiem - w fazie grupowej i finale po 3:0.
- Pierwszy raz rywalizowaliśmy dwa razy podczas jednego turnieju. Jiri Suchanek raczej nie lubi mojego stylu gry. I po bardzo dobrym meczu półfinałowym, w którym pokonał 3:2 rozstawionego z jedynką Chilijczyka Luisa Floresa, ze mną nie miał większych szans w walce o złoto. Z "Irkiem" znamy się dobrze, ponieważ zdarza się nam trenować razem na zgrupowaniach kadry narodowej - powiedział Rafał Czuper. Według statystyk międzynarodowej federacji, od 2012 roku Czuper zwyciężył w 18 z 21 pojedynków z Suchankiem, a nie przegrał z tym rywalem od... 12 lat.
W południowoamerykańskiej imprezie Polak nie stracił ani jednego seta w pięciu spotkaniach. W grupie eliminacyjnej wygrał też z Amerykaninem Michaelem Godfreyem 3:0 i Brazylijczykiem Ronaldo Pinheiro Machado 3:0. Natomiast w półfinale pokonał Argentyńczyka Guilermo Bustamante Sierrę 3:0.
- Losowanie miałem bardzo dobre. Na turniejach rangi Elite pojawiają się zawodnicy ze ścisłej czołówki. W Sao Paulo było nas pięciu z TOP 10 rankingu. Ale spotkałem się tylko z Suchankiem. Pozostali przeciwnicy byli mniej wymagający - stwierdził trzykrotny finalista igrzysk; w Rio de Janeiro i Tokio Rafał Czuper sięgnął po srebro w singlu.
Trudniejszą drogę na najwyższy stopień podium w Brazylii miał Piotr Grudzień, sześciokrotny medalista paraolimpijski. Po zwycięstwach nad Holendrem Royem Van Der Burgiem 3:0 i Brazylijczykiem Matheusem Dutra Barsottim 3:0, w ćwierćfinale wygrał z Hiszpanem Ricardem Sabio Ruizem 3:2 i półfinale z Chorwatem Borną Zohilem 3:1. W finale pokonał Francuza Thomasa Bouvais 3:2.
- W ćwierćfinale prowadziłem 2:0, a w trzecim secie był remis 10:10. Wtedy zmarnowałem świetną okazję na setówkę. I mecz się odwrócił. W piątym secie Sabio zaczął lepiej, miał przewagę, ale ja grałem punkt po punkcie, nie odpuszczałem i zwyciężyłem 11:8. Taki rollercoaster, ale z happy endem. Szczególnie cieszy mnie półfinał z Borną Zohilem, bo ostatnie pięć meczów z nim przegrałem. A teraz? Przełamanie. W dobrym momencie - przyznał Piotr Grudzień.
Wyniki reprezentantów Polski w ITTF World Para Elite w Sao Paulo:
finały
klasa 1-2., Rafał Czuper - Jiri Suchanek (Czechy) 3:0 (8,7,6)
klasa 8., Piotr Grudzień - Thomas Bouvais (Francja) 3:2 (-12,8,-5,8,5)
półfinały
Rafał Czuper - Guilermo Bustamante Sierra (Argentyna) 3:0 (9,8,7)
Piotr Grudzień - Borna Zohil (Chorwacja) 3:1 (8,-9,7,8)
ćwierćfinały
Rafał Czuper - wolny los
Piotr Grudzień - Ricard Sabio Ruiz (Hiszpania) 3:2 (8,9,-10,-8,8)
eliminacje grupowe
Rafał Czuper - Michael Godfrey (USA) 3:0 (1,3,3), Jiri Suchanek (Czechy) 3:0 (10,8,6), Ronaldo Pinheiro Machado (Brazylia) 3:0 (3,1,4)
Piotr Grudzień - Roy Van Der Burg (Holandia) 3:0 (6,6,7), Matheus Dutra Barsotti (Brazylia) 3:0 (8,4,6)