Show Polaka w Lidze Mistrzów

Materiały prasowe / PZTS / Patryk Chojnowski
Materiały prasowe / PZTS / Patryk Chojnowski

Mistrz paraolimpijski Patryk Chojnowski pokonał europejskie gwiazdy Darko Jorgicia i Patricka Franziskę w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ale jego drużyna SBR Dojlidy Białystok nie zdołała sensacyjnie wygrać z obrońcą trofeum FC Saarbruecken.

W tym artykule dowiesz się o:

Na Podlasiu z radością przyjęto wyniki losowania, bo jeśli s(od)padać, to z wysokiego konia. Trafili na najmocniejszego rywala, który wygrał trzy ostatnie edycje, a od pięciu lat nie schodził poniżej srebrnego medalu w Champions League. Do tego Niemcy zatrudnili przez sezonem jedną z najwybitniejszych postaci współczesnego tenisa stołowego Fan Zhendonga. Chińczyk jest mistrzem olimpijskim z Paryża i wicemistrzem z Tokio oraz dwukrotnym mistrzem świata. Przestał grać w reprezentacji, dlatego mógł podpisać kontrakt w Europie. Co ważne, w FC Saarbrücken pozostali wicemistrz ubiegłorocznych igrzysk Szwed Truls Moregard (piąty w rankingu światowym), Słoweniec Darko Jorgić (11.) i Niemiec Patrick Franziska (21.).

Do Białegostoku "Dream Team" przyjechał bez Fan Zhendonga i Trulsa Moregarda, ale z Darko Jorgiciem i Patrickiem Fraziską oraz japońskim defensorem Yuto Muramatsu (104). Gospodarze wystawili swoich polskich liderów Patryka Chojnowskiego i Piotra Chodorskiego, jednak zabrakło któregoś z obcokrajowców: Greka Konstantinosa Angelakisa, Japończyka Kakeru Sone lub Chana Baldwina z Hongkongu. W tej sytuacji na "trójce" wystąpił z konieczności Piotr Michalski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę

Fantastycznie spisał się Patryk Chojnowski, multimedalista igrzysk paraolimpijskich, który odprawił z kwitkiem (po 3:2) Darko Jorgicia i Patricka Franziskę. To absolutnie sensacyjne rezultaty. I szkoda, że mega niespodzianki - z tym samymi rywalami - nie sprawił Piotr Chodorski, choć jego też stać na wielkie, pojedyncze mecze. Wtedy o SBR Dojlidy zrobiłoby się głośno przez miesiąc, aż do rewanżu zaplanowanego na 19 grudnia w Saarbrücken. A tak głośno było przez kilka dni. Patryk Chojnowski przegrywał ze Słoweńcem 2:4 w ostatnim, skróconym secie, a mimo to triumfował 6:4. Z kolei z Niemcem zaczął od 0:2, potem w trzeciej partii wykorzystał trzecią piłkę setową (na 13:11). W czwartej odsłonie prowadził 8:4, by po chwili przegrywać 8:9. Ale to Polak zwyciężył 11:9. W decydującym secie rządził i dzielił pingpongista białostockiego klubu - 6:3.

Pierwsze spotkania 1/8 finału w Czechach rozegrali mistrz (Dekorglass Działdowo) i wicemistrz Polski (Orlen Bogoria Grodzisk Mazowiecki). Dekorglass wzmocniony debiutującym w zespole Tomislavem Pucarem pokonał SKST Havirov 3:0 (poza Chorwatem punktowali Jakub Dyjas i Samuel Kulczycki), zaś Orlen Bogoria wygrał z SF SKK El Nino Praga 3:0. Rok temu mazowiecka drużyna trafiła na tych samych przeciwników i wtedy o ćwierćfinał dwukrotnie zwyciężyła 3:1. Tym razem przewaga podopiecznych trenera Pawła Fertikowskiego była jeszcze większa. Marek Badowski poniósł porażkę tylko w pierwszym secie z Davidem Reitspiesem, a potem "Gladiatorzy" wygrali dziewięć z rzędu; po 3:0 Miłosz Redzimski ograł Ukraińca Jewhena Pryszczepę i Grek Panagiotis Gionis - znanego z polskiej Lotto Superligi Tomasa Konecnego.

Zawiódł Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów, który w belgijskiej Antwerpii uległ 0:3 Sokah Hoboken (zagrało trzech... Francuzów). W piątych setach przegrywali debiutujący Japończyk Satoshi Aida z Benjaminem Brossierem 5:6 i Mateusz Zalewski z Quentinem Robinot 2:6. Z kolei Słoweniec Deni Kożul nie sprostał defensorowi Remi Betelu 1:3.

- Konieczne są męska rozmowa i lepsza gra. Nie robimy tragedii, ale powinniśmy wygrywać takie mecze. Trzeba podnieść się po druzgocącej porażce, zwyciężyć w rewanżu za 3 punkty (3:0 lub 3:1 - red.), a następnie w Złotych Setach i awansować do ćwierćfinału - mówi Maciej Glijer, prezes klubu z województwa świętokrzyskiego.

W innych potyczkach, m.in.: ASC Grünwettersbach – GV Hennebont TT 1:3 (dwa punkty Rosjanina Władimira Sidorenki), Real Club Cajasur Priego – Borussia Düsseldorf 0:3 i Post SV Mühlhausen – HB Ostrov 3:1 (dwóch porażek doznał Vladislav Ursu z Lotto Superligi).

W Lidze Mistrzyń rozpoczęła się druga runda grupowa. KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg, który cztery razy triumfował w prestiżowych rozgrywkach (w tym w latach 2022-2), wygrał w Hiszpanii z MIRO Ganxets Costa Durada 3:0 i u siebie z Saint-Quentin TT 3:0. Natomiast mistrzynie Polski PGE Fibrain AZS Politechnika Rzeszów w pierwszym w historii meczu LM w swojej hali przegrały z Metz TT 1:3. Pechowo, ponieważ i Szwedka Li Fen (5:6), i Zuzanna Wielgos (3:6) nie poradziły sobie z Egipcjanką Haną Godą.

Wyniki Ligi Mistrzów:

kobiety - II runda grupowa
MIRO Ganxets Costa Durada – Enea Siarkopol Tarnobrzeg 0:3 (Guo Ruichen - Han Ying 1:3, Olga Worobiejewa - Yang Xiaoxin 0:3, Andrea Todorović - Fu Yu 0:3)

PGE Fibrain AZS Politechnika Rzeszów – Metz TT 1:3 (Li Fen - Adina Diaconu 3:1, Zuzanna Wielgos - Hana Goda 2:3, Ilona Sztwiertnia - Charlotte Lutz 1:3, Li Fen - Goda 2:3)

Enea Siarkopol Tarnobrzeg - Saint-Quentin TT 3:0 (Yang Xiaoxin - Agnes Lelanic 3:0, Han Ying - Linda Bergstroem 3:0, Fu Yu - Polina Michaiłowa 3:0)

mężczyźni - 1/8 finału
SBR Dojlidy Białystok - FC Saarbruecken 2:3 (rewanż 19 grudnia)
(Patryk Chojnowski - Darko Jorgić 3:2, Piotr Chodorski - Patrick Franziska 0:3, Piotr Michalski - Yuto Muramatsu 0:3, Chojnowski - Franziska 3:2, Chodorski - Jorgić 1:3)

SF SKK El Nino Praga - Orlen Bogoria Grodzisk Mazowiecki 0:3 (18 grudnia)
(David Reitspies - Marek Badowski 1:3, Jewhen Pryszczepa - Miłosz Redzimski 0:3, Tomas Konecny - Panagiotis Gionis 0:3)

Sokah Hoboken - Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów 3:0 (21 grudnia)
(Remi Betelu - Deni Kożul 3:1, Benjamin Brossier - Satoshi Aida 3:2, Quentin Robinot - Mateusz Zalewski 3:2)

SST Havirov - Dekorglass Działdowo 0:3 (17 grudnia)
(Gustavo Gomez - Jakub Dyjas 0:3, Stepan Brhel - Tomislav Pucar 1:3, Michal Blinka - Samuel Kulczycki 1:3)

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści