MŚ w tenisie stołowym: genialny 14-latek robi furorę

14-letni Japończyk Tomokazu Harimoto nie przestaje zadziwiać w mistrzostwach świata w tenisie stołowym rozgrywanych w Duesseldorfie. Młokos właśnie awansował do ćwierćfinału, pokonując 20 lat starszego Słowaka Lubomira Pisteja.

Harimoto jest największą sensacją turnieju. Po pokonaniu 4:1 Lubomira Pisteja został najmłodszym ćwierćfinalistą w historii MŚ w tenisie stołowym. 14-latek coraz odważniej mówi o medalu, ale teraz czeka go najtrudniejsza próba, starcie z którymś z chińskich mistrzów. Jego rywalem w walce o półfinał będzie zwycięzca pojedynku Xu Xin - Lin Gaoyuan.

Wcześniej młody Japończyk odprawił z kwitkiem swojego rodaka, jednego z faworytów, brązowego medalistę olimpijskiego Juna Mizutaniego (4:1). W 1/8 finału Harimoto udowodnił, że nie był to przypadek.

- To jest wręcz nienormalne. Nigdy nie przypuszczałem, że w tak młodym wieku można rywalizować na mistrzowskim poziomie - powiedział niemiecki tenisista stołowy Timo Boll.

Harimoto nic sobie nie robi z zamieszania, jakie wywołał i zachowuje spokój. - W tenisie stołowym wiek nie ma aż takiego znaczenia. Po prostu gram i od początku staram się atakować. Tak samo będzie w kolejnym meczu - zapowiedział Japończyk.

ZOBACZ WIDEO Partnerka Krychowiaka w stroju kąpielowym. Te zdjęcia robią furorę

Komentarze (0)