- Słyszałem, że na Wimbledonie zostanie zmniejszona pula nagród - zaczął Włoch od przekazania zakulisowej informacji. Na razie o pieniądzach do podziału dla zawodników mówi się znacznie mniej niż o samych uczestnikach. Od dłuższego czasu wiadomo, że w Wimbledonie nie będą mogli wystartować Rosjanie i Białorusini.
Sprawa wróciła na pierwsze strony gazet w piątek, gdy na decyzję organizatorów Wimbledonu stanowczo odpowiedziały organizacje ATP, WTA i ITF. Jednomyślnie orzekły, że tenisistów startujących w Wimbledonie nie będą nagradzać punktami do rankingu. Pozostanie walka o nagrody finansowe, a te, jak przekazał Fabio Fognini, mogą być niższe niż zazwyczaj.
Włoski tenisista w związku z tym nie kwapi się do występu w londyńskim szlemie. Zamiast tego woli zabrać rodzinę na wakacje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!
- Jeśli tak się stanie (zostanie zmniejszona pula nagród - przyp. red.), to biorąc pod uwagę, że nie mam dobrego przeczucia co do występu na trawie, będę mógł zabrać rodzinę na Formenterę w ciągu tych dwóch tygodni - wypalił Fognini cytowany przez portal "Ubitennis".
Włoski tenisista, który we wtorek będzie obchodzić 35. urodziny, jako pierwszy tak otwarcie wypowiedział się na temat ewentualnej nieobecności na Wimbledonie. W tenisowych kuluarach to jednak nośny temat. Niewątpliwie istnieje obawa, że drogę Fogniniego obierze więcej zawodników, na czym ucierpi prestiż wielkoszlemowego turnieju.
135. edycja Wimbledonu wystartuje 27 czerwca i potrwa do 10 lipca. W zeszłym roku mistrzami zostali Ashleigh Barty i Novak Djoković.
Zobacz też:
Ikony sportu wypadną z tenisowych rankingów?