Na oczach Igi zadrwiono z Polski. Cała sala wybuchła śmiechem

Twitter / Na zdjęciu: Iga Świątek
Twitter / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek jest na drodze do swojego drugiego triumfu podczas French Open. W sobotni wieczór jej myśli były jednak związane z innym wydarzeniem sportowym, które również odbywało się w Paryżu. Mowa oczywiście o finale piłkarskiej Ligi Mistrzów.

W tym artykule dowiesz się o:

To był hit. Iga Świątek po wygranym meczu III rundy Roland Garros z Danką Kovinić zamiast tradycyjnych pozdrowień na kamerze, napisała krótkie pytanie: Real Madryt czy Liverpool FC?

- Dziś będę oglądać finał Ligi Mistrzów, więc będzie ekscytujący wieczór - przyznała w rozmowie z reporterem Eurosportu.

Jako, że finał rozgrywany był w Paryżu na Stade de France, Świątek miała nawet okazję żeby zobaczyć ten pojedynek na żywo! Swój kolejny mecz Polka rozegra bowiem dopiero w poniedziałek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek zajrzała do pucharu, a tam... Musisz obejrzeć to nagranie

- Myślałam, o tym - powiedziała potem na konferencji prasowej. - Bardzo bym chciała, bo w rzeczywistości nigdy nie widziałam meczu piłkarskiego na dobrym poziomie - dodała.

Wtedy z sali usłyszała, że to wszystko przez to, że jest z Polski, "gdzie futbol nie jest na najwyższym poziomie". Po tych słowach wszyscy obecni zaczęli się śmiać.

Świątek dostała też pytanie o Roberta Lewandowskiego, o którym mówiła, że jest dla niej dużą inspiracją. Przyznała jednak, że ostatnio z kapitanem reprezentacji Polski nie rozmawiała i za bardzo nie wie co się u niego dzieje. Zdradziła też dlaczego.

- To chyba moja wina, bo nie przeglądam internetu podczas turnieju - powiedziała. - Czytałam jedynie o plotkach transferowych. Ale nic więcej nie wiem w jego sprawie, znam tylko plotki z mediów.

Świątek do gry na kortach Roland Garros wróci w poniedziałek, kiedy to w meczu IV rundy zmierzy się z 19-letnią Qinwen Zheng.

Zobacz także:
Rywalka Igi Świątek pewna siebie. Zabrała głos przed meczem
Iga Świątek aż zaniemówiła. Zabawna sytuacja na konferencji prasowej

Źródło artykułu: