Wyzwanie inne niż wcześniej. Hubert Hurkacz zagra o ćwierćfinał

Materiały prasowe / ATP / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Materiały prasowe / ATP / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Przeciwnikiem Polaka w meczu o awans do ćwierćfinału Rolanda Garrosa będzie Casper Ruud. Norweg, w przeciwieństwie do wcześniejszych rywali Huberta Hurkacza, jest młodszy, wyżej rozstawiony i uznawany za faworyta.

Nie oznacza to oczywiście, że Hubert Hurkacz jest na straconej pozycji. Przez trzy rundy turnieju w Paryżu przeszedł jak burza. W meczach z Giulio Zappierim, Marco Cecchinato i Davidem Goffinem nie przegrał ani jednego seta. Do wyeliminowania dwóch Włochów i Belga wystarczyło 5 godzin i 21 minut. Żadnemu tenisiście nie udało się dotrzeć do IV rundy szybciej. Dla porównania, Casper Ruud grał już w tegorocznym Rolandzie Garrosie przez 10 godzin i 56 minut.

Polak w poprzednim meczu z Davidem Goffinem przegrał tylko osiem gemów. Przekonujące zwycięstwo było słodkim rewanżem za porażkę poniesioną w turnieju w Rzymie, który poprzedzał Rolanda Garrosa. Belg stopniowo opadał z sił, ponieważ mierzył się z kontuzją pachwiny.

- Byłem bardzo szczęśliwy z wejścia do drugiego tygodnia Rolanda Garrosa - mówił Hubert Hurkacz. - Było mi zarazem przykro, bo widziałem, że David jest kontuzjowany, a w najwyższej formie fizycznej jest bardzo trudnym rywalem. Ma świetne czucie piłki i naprawdę nieprzyjemnie uderza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!

Ani Hurkacza, ani młodszego o rok Caspera Ruuda nie było jeszcze w ćwierćfinale paryskiego turnieju. Już wejście do IV rundy jest życiowym osiągnięciem obu zawodników w Rolandzie Garrosie. Hurkacz jest zarazem pierwszy Polakiem od 40 lat w grze o wejście do ćwierćfinału. W 1982 roku po raz ostatni w 1/8 finału był Wojciech Fibak. W poniedziałek Hurkacz postara się wykorzystać siłę rozpędu i pokonać również rozstawionego z numerem 8. Norwega.

Casper Ruud stoczył wyniszczający pojedynek z Lorenzo Sonego w poprzedniej rundzie. Po trzech setach przegrywał 1:2, ale w pozostałych partiach postawił na swoim i zamknął mecz po blisko 3,5 godzinach walki. Wcześniej Norweg eliminował w czterech setach Jo-Wilfrieda Tsongę i w trzech Emila Ruusuvuoriego. Z Hurkaczem jeszcze nie grał, więc historia spotkań rozpocznie się w poniedziałek.

Hurkacz i Ruud rozpoczęli zawodową karierę na światowych kortach w 2015 roku. Polak zarobił o niespełna 200 tysięcy euro więcej niż Norweg, choć w rankingu ATP jest aktualnie o pięć pozycji za przeciwnikiem. Aż siedem z ośmiu wygranych przez Ruuda turniejów ATP było rozgrywanych na kortach ziemnych. Przed przyjazdem do Paryża, zwyciężył w Genewie, a za nim seria siedmiu wygranych meczów. Spróbuje ją przedłużyć kosztem Polaka.

- Hurkacz ma sporą szansę, aby pokonać Ruuda - mówi Wojciech Fibak. - Pamiętajmy, że za Norwegiem pięć setów i niezwykle trudny mecz z Sonego. Hubert natomiast wszystkie spotkania kończył w trzech setach, a oprócz tego gra na naprawdę dobrym poziomie. Również Goffin przystępował do starcia z Hubertem po trudnym boju z Tiafoe i od pewnego momentu było widać, że organizm to odczuwa. Liczę na to, że ujrzymy Huberta w ćwierćfinale - dodaje ekspert.

Transmisja telewizyjna meczu w stacji Eurosport 2. Relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 43,6 mln euro
poniedziałek, 30 maja

IV runda:
Kort Suzanne-Lenglen, drugi mecz od godziny 11:00

Czytaj także: Organizatorzy Roland Garros podjęli decyzję w sprawie meczu Huberta Hurkacza
Czytaj także: Kolejny świetny mecz Huberta Hurkacza. Polak śrubuje swój rekord w Paryżu

Źródło artykułu: