10 lat temu Jerzy Janowicz triumfował w Poznań Open, ale wówczas był tenisistą stawiającym pierwsze kroki w Top 100. Teraz łodzianin przyjechał do stolicy Wielkopolski w nowej rzeczywistości. Po licznych problemach zdrowotnych 31-latek stara się powrócić do rywalizacji na zawodowych kortach. W Poznaniu rozegrał dopiero drugi pojedynek w obecnym sezonie.
We wtorek Janowicz zmierzył się z Elmarem Ejupoviciem (ATP 419). 29-letni Niemiec udanie przeszedł przez dwustopniowe eliminacje. Po 111 minutach to reprezentant naszych zachodnich sąsiadów wygrał mecz I rundy 7:6(6), 6:1.
Pojedynek pokazał, że Janowicz potrzebuje większej liczby meczów, aby złapać rytm. W pierwszym secie Polak walczył ambitnie i miał swoje szanse. Nie wykorzystał jednak break pointa w drugim gemie. Od tego momentu Ejupović uważnie pilnował podania. Ponieważ przełamań nie było, decydujący okazał się tie break.
ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"
W 13. gemie Janowicz prowadził już 5-2, a następnie miał dwie piłki setowe (6-4). Jednak to Niemiec wygrał dwie kolejne akcje i doprowadził do wyrównania. Po zmianie stron łodzianin popełnił podwójny błąd i sprezentował rywalowi setbola. Ejupović zamknął premierową odsłonę, gdy nasz tenisista wpakował bekhend w siatkę.
Po niepowodzeniu w partii otwarcia z Janowicza uszło powietrze. Polak miał poważne problemy ze zdobywaniem punktów przy własnym serwisie. Ejupović pewnie przełamał podanie Polaka w drugim i czwartym gemie. Przy stanie 0:5 były 14. gracz świata odparł dwa meczbole i utrzymał podanie. Po chwili jednak Niemiec miał kolejne szanse na zakończenie pojedynku i pewnie wyserwował zwycięstwo.
- W sumie myślałem, że będzie gorzej. Mogę się dobrze czuć na treningu, ale tak naprawdę brakuje mi zwykłego ogrania meczowego w turniejach. Przez ostatnie pięć lat rozegrałem przecież tylko kilka turniejów, niewiele meczów. Dzisiaj, to na pewno szkoda pierwszego seta, bo mogłem go wygrać. Miałem w nim wrażenie, że jestem lepszy, wygrywałem swoje serwisy płynniej, niż on wygrywał swoje. Czułem się w pierwszym secie lepiej, ale zabrakło niestety końcówki - powiedział po meczu Janowicz (cytat za PZT).
Pod koniec marca Janowicz bez powodzenia startował w eliminacjach do challengera w Lugano. Po dwóch miesiącach doznał drugiej porażki w sezonie 2022, tym razem w I rundzie turnieju w Poznaniu. Polski tenisista ma w planach występy w rozgrywkach SuperLigi. Otrzymał także dziką kartę do turnieju ITF w Bytomiu, który zostanie rozegrany już w przyszłym tygodniu.
Poznań Open, Poznań (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 67,9 tys. euro
wtorek, 31 maja
I runda gry pojedynczej:
Elmar Ejupović (Niemcy, Q) - Jerzy Janowicz (Polska, WC) 7:6(6), 6:1
Czytaj także:
Iga, przestraszyłaś nas! Co się działo w pierwszym secie?
Cztery sety w meczu Hurkacza!