Jerzy Janowicz wrócił na kort. Dwa sety w Poznaniu

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz

Jerzy Janowicz zaprezentował się podczas turnieju ATP Challenger Tour na mączce w Poznaniu. Polski tenisista stara się wrócić do rywalizacji na zawodowych kortach, ale zadanie to nie należy do najłatwiejszych.

10 lat temu Jerzy Janowicz triumfował w Poznań Open, ale wówczas był tenisistą stawiającym pierwsze kroki w Top 100. Teraz łodzianin przyjechał do stolicy Wielkopolski w nowej rzeczywistości. Po licznych problemach zdrowotnych 31-latek stara się powrócić do rywalizacji na zawodowych kortach. W Poznaniu rozegrał dopiero drugi pojedynek w obecnym sezonie.

We wtorek Janowicz zmierzył się z Elmarem Ejupoviciem (ATP 419). 29-letni Niemiec udanie przeszedł przez dwustopniowe eliminacje. Po 111 minutach to reprezentant naszych zachodnich sąsiadów wygrał mecz I rundy 7:6(6), 6:1.

Pojedynek pokazał, że Janowicz potrzebuje większej liczby meczów, aby złapać rytm. W pierwszym secie Polak walczył ambitnie i miał swoje szanse. Nie wykorzystał jednak break pointa w drugim gemie. Od tego momentu Ejupović uważnie pilnował podania. Ponieważ przełamań nie było, decydujący okazał się tie break.

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

W 13. gemie Janowicz prowadził już 5-2, a następnie miał dwie piłki setowe (6-4). Jednak to Niemiec wygrał dwie kolejne akcje i doprowadził do wyrównania. Po zmianie stron łodzianin popełnił podwójny błąd i sprezentował rywalowi setbola. Ejupović zamknął premierową odsłonę, gdy nasz tenisista wpakował bekhend w siatkę.

Po niepowodzeniu w partii otwarcia z Janowicza uszło powietrze. Polak miał poważne problemy ze zdobywaniem punktów przy własnym serwisie. Ejupović pewnie przełamał podanie Polaka w drugim i czwartym gemie. Przy stanie 0:5 były 14. gracz świata odparł dwa meczbole i utrzymał podanie. Po chwili jednak Niemiec miał kolejne szanse na zakończenie pojedynku i pewnie wyserwował zwycięstwo.

- W sumie myślałem, że będzie gorzej. Mogę się dobrze czuć na treningu, ale tak naprawdę brakuje mi zwykłego ogrania meczowego w turniejach. Przez ostatnie pięć lat rozegrałem przecież tylko kilka turniejów, niewiele meczów. Dzisiaj, to na pewno szkoda pierwszego seta, bo mogłem go wygrać. Miałem w nim wrażenie, że jestem lepszy, wygrywałem swoje serwisy płynniej, niż on wygrywał swoje. Czułem się w pierwszym secie lepiej, ale zabrakło niestety końcówki - powiedział po meczu Janowicz (cytat za PZT).

Pod koniec marca Janowicz bez powodzenia startował w eliminacjach do challengera w Lugano. Po dwóch miesiącach doznał drugiej porażki w sezonie 2022, tym razem w I rundzie turnieju w Poznaniu. Polski tenisista ma w planach występy w rozgrywkach SuperLigi. Otrzymał także dziką kartę do turnieju ITF w Bytomiu, który zostanie rozegrany już w przyszłym tygodniu.

Poznań Open, Poznań (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 67,9 tys. euro
wtorek, 31 maja

I runda gry pojedynczej:

Elmar Ejupović (Niemcy, Q) - Jerzy Janowicz (Polska, WC) 7:6(6), 6:1

Czytaj także:
Iga, przestraszyłaś nas! Co się działo w pierwszym secie?
Cztery sety w meczu Hurkacza!

Komentarze (5)
avatar
życzliwy
1.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Jerzy Janowicz wrócił na kort" Do podawania piłek? 
avatar
Szatan z siódmej klasy
1.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zmarnowany talent. Wielka szkoda, ale jego przykład niech bedzie nauką dla innych młodych zawodników. 
avatar
MichSpyr
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wracaj do szopy Jurku, tam Twoje miejsce. 
avatar
Szef na worku
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Tytuł powinien brzmieć: Jerzyk wrócił do szopy.