Ekspert nie ma wątpliwości. To był olbrzymi atut Igi Świątek

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek jest bezwzględna w finałach turniejów WTA. Cori Gauff jest kolejną zawodniczką, która nie miała wiele do powiedzenia. - Polka zagrała tak, jakby to była I lub II runda. Nie widziałem u niej żadnej presji - mówi nam Wojciech Fibak.

Ręce same składają się do oklasków. Iga Świątek wygrywając finałowe spotkanie Rolanda Garrosa nie tylko sięgnęła po tytuł wielkoszlemowy, ale przedłużyła także serię zwycięstw do 35. Pod tym względem nie ma lepszej zawodniczki w XXI wieku. W sobotę 21-latka straciła tylko cztery gemy. Znów pokazała, że w najważniejszych momentach doskonale radzi sobie z presją i gra swój najlepszy tenis.

Cori Gauff z kolei zaprezentowała się świetnie w półfinałowym spotkaniu z Martiną Trevisan, ale w finale było widać, że odczuwa wagę spotkania. Nigdy wcześniej na poziomie seniorskim nie brała udziału w tak ważnym starciu.

- Za Igą Świątek kolejny rewelacyjny mecz. Polka zagrała tak, jakby to była I lub II runda. Nie widziałem u niej żadnej presji. To jest wręcz niesamowite. Cori Gauff z kolei źle rozpoczęła spotkanie, ta finałowa trema była widoczna. Straciła kompletnie stronę forhendową. Iga to oczywiście wykorzystała - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Wojciech Fibak, triumfator 15 turniejów ATP w grze pojedynczej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sousa nie przejmuje się krytyką. Tak się bawi w Brazylii

- Gdy Gauff prezentowała się lepiej w drugim secie, to i tak to było za mało na naszą tenisistkę. Polka trafiała idealnie w linię, ma niebywały repertuar zagrań. Jej zwycięstwo w Rolandzie Garrosie jest jak najbardziej zasłużone - dodaje Fibak.

Iga Świątek wygrała sześć turniejów WTA z rzędu. Od kiedy 4 kwietnia oficjalnie została liderką rankingu, konsekwentnie powiększa przewagę. W najbliższym zestawieniu będzie wyprzedzała drugą zawodniczkę o ponad cztery tysiące punktów. Wszystko wskazuje na to, że jej panowanie w najbliższych miesiącach będzie niezagrożone.

- Po cichu liczyliśmy na to, że Iga Świątek utrzyma pozycję liderki przez dłuższy czas. Teraz czeka nas rywalizacja na nawierzchni trawiastej. Tam mogą być pewne problemy i czasem spotkania są loteryjne. Zapewne takie zawodniczki jak Danielle Collins czy Ons Jabeur widzą swoją szansę w pokonaniu Polki. Tyle tylko, że w ogólnym rozrachunku to nic nie zmienia. Świątek nadal będzie zdecydowaną liderką rankingu. Pod kątem umiejętności tenisowych nie ma sobie równych - kończy Fibak.

Czytaj także:
Wiedziałeś o tym?! W trakcie gratulacji dla Świątek Lewandowski się wygadał
Dawid Góra: Tak działa Iga Świątek. Pierwsze piłki dały pełen obraz [OPINIA]

Komentarze (4)
avatar
Leeleszek
5.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dominatorka w WTA ,Lewy bił swoje rekordy a Iga bije swoje i to w tak młodym wieku ,aż strach pomyśleć jak wyśrubuje te rekordy . Pierwszy cel to wygrać szlema .Powodzenia IGA ! 
avatar
Lenuch
5.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba pamiętać że Iga wygrała zarówno Juniorski Wimbledon jak doszła do drugiego wygodnie w ubiegłorocznym Wimbledonie więc wie jak piłka zachowuje się na trawiastej nawierzchni 
avatar
AndrzejWolmark
4.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fibak Ameryki nie odkrył. 
avatar
Emer
4.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pismaki podbijali bańkę na temat Gauff. Okazała się tak zestresowana, że mało co jej wychodziło. Daję jej dwa lata na treningi, bo na razie tylko dobrze się zapowiada. To ten sam przypadek co p Czytaj całość