Dyrektor Australian Open zachwycony Igą Świątek. "Ma wspaniałą osobowość"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek

Polka jest w ostatnich tygodniach nie do zatrzymania. Po zwycięstwie w Roland Garros przyszedł czas na odpoczynek i regenerację. Na korty powróci podczas Wimbledonu. Craig Tiley podkreśla, że na londyńskiej imprezy będzie trudna do pokonania.

Po zwycięstwie w sześciu ostatnich turniejach Świątek jest już pewna udziału w WTA Finals, czyli tzw. "finale mistrzyń". Wygrywając 35 spotkań z rzędu, pobiła rekord XXI wieku, który należał wcześniej do Sereny Williams. Nie dziwi więc fakt, że wśród wszystkich stawiana jest jako faworytka do wygrania rozpoczynającego się pod koniec czerwca Wimbledonu. Wątpliwości nie ma także dyrektor innego turnieju wielkoszlemowego, jakim jest Australian Open.

- Iga radzi sobie bardzo dobrze. 35 zwycięstw z rzędu, wyrównanie rekordu Venus Williams sprzed 20 lat, to wielkie osiągnięcie - mówił Craig Tiley dla portalu firstsportz.com.

Dyrektor podkreślił również, że mimo sukcesów i zamieszania, jakie zrobiło się wokół jej osoby, Polka pozostała skromną i uśmiechniętą osobą. - Iga robi to, co trzeba. Znajduje sposób na wygrywanie meczów. A poza kortem jest bardzo przyjacielska i otwarta. Za każdym razem, gdy piszę do niej wiadomość, choćby z gratulacjami, dostaję od niej odpowiedź. Ma wspaniałą osobowość - zauważył.

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"

Po wygraniu French Open tenisistka odpuszcza rozpoczynający się za kilka dni turniej w Berlinie. Stawia na regenerację przed jednym z najważniejszych wydarzeń sezonu. Będzie to jej pierwsza styczność z kortami trawiastymi w tym roku, jednak patrząc na dyspozycję, można spodziewać się kolejnych świetnych spotkań w jej wykonaniu.

- Grając tak, jak do tej pory w tym sezonie, i tutaj będzie bardzo trudna do pokonania. Ona nie wygrywa, ona dominuje - przyznaje Tiley, jednocześnie żałując, że triumfatorka dwóch poprzednich edycji Wimbledonu Ashleigh Barty zakończyła karierę, przez co panie nie spotkają się już ze sobą na kortach.

- Myślę, że pojedynki Igi z Ashleigh Barty byłyby w tym sezonie niezwykle ciekawe. Teraz Iga gra dominujący tenis. Cori Gauff jest zawodniczką przyszłości, ma potencjał na bardzo dobrą grę, ale w finale prawdopodobnie to wszystko ją przytłoczyło - podsumował.

Emocji podczas Wimbledonu na pewno nie zabraknie. Turniej odbędzie się w dniach 27 czerwca - 10 lipca.

Czytaj także:
"Na żużlu czy na lodzie też by sobie poradziła". Trener zachwycony Igą Świątek
Tomaszewski ostrzega Świątek. "Inaczej stracimy najlepszą tenisistkę świata"

Komentarze (1)
avatar
ilovesport
10.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga miała nieszczęście trafiać na Barty jeszcze wtedy, gdy miała jeszcze pewne kluczowe aspekty w grze do może już nie takiej dużej, ale jednak korekty. Po tym, jak Barty na początku tego sezon Czytaj całość