Niewykorzystana szansa Magdy Linette

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette serwowała na zwycięstwo w meczu. Ostatecznie zdołała przełamać ją Łesia Curenko i to ona zapewniła sobie awans do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Eastbourne na kortach trawiastych. Ukrainka wygrała 7:5, 3:6, 7:5.

Rywalizacja w Eastbourne to jak na razie najlepszy turniej w wykonaniu Magdy Linette na kortach trawiastych. W grze pojedynczej rozprawiła się już z Danką Kovinić i Alison Riske.

Wolnego dnia Polka nie miała, bowiem we wtorek rywalizowała w deblu. Linette w duecie z Aleksandrą Krunić pokonały Annę Danilinę i Beatriz Haddad Maię. Już w środę poznanianka powalczy o półfinał w grze podwójnej. Pierw jednak 30-latka pojawiła się na korcie, aby powalczyć o awans do ćwierćfinału singla.

Jej rywalką w 1/8 finału była Łesią Curenko, z którą zmierzyła się w... 2011 roku. Wtedy Polka zwyciężyła w dwóch setach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wchodziła pod kosz i nagle... Coś niesamowitego!

Spotkanie znakomicie rozpoczęła Ukrainka, która wygrała pięć gemów z rzędu, w tym dwukrotnie przełamując Linette. Polka pokazała jednak charakter i odrobiła stratę, doprowadzając do remisu.

Rozpędzona poznanianka została jednak zatrzymana w jedenastym gemie pierwszej partii, kiedy to przełamała ją Curenko. Przy swoim serwisie Ukrainka wypracowała piłki setowe i wykorzystała drugą z nich, dzięki czemu objęła prowadzenie w meczu.

W drugiej partii obie zawodniczki grały lepiej przy swoich podaniach. Linette w ósmym gemie meczu wypracowała sobie pierwszego w tym secie break pointa, którego wykorzystała w kolejnej akcji. Polka błędu przy serwisie nie popełniła i wyrównała stan pojedynku.

O losach meczu rozstrzygnął trzeci set. W piątym gemie poznanianka wypracowała dwa break pointy, ale nie wykorzystała żadnego z nich. Odbiła to sobie przy kolejnych serwisach Curenko, tym razem bez większych problemów.

Linette serwowała na zwycięstwo w meczu, ale wtedy wyższy bieg wrzuciła rywalka i doprowadziła do remisu. Ukrainka poszła za ciosem i przy kolejnym podaniu Polki wypracowała dwie piłki meczowe. Wykorzystała drugą z nich i ostatecznie to ona zapewniła sobie awans do ćwierćfinału.

W kolejnej rundzie Curenko zmierzy się z Beatriz Haddad Maia, która pokonała Jodie Burrage.

Rothesay International Eastbourne, Eastbourne (Wielka Brytania)
WTA 500, kort trawiasty, pula nagród 757,9 tys. dolarów
środa, 22 czerwca

III runda gry pojedynczej:

Łesia Curenko (Ukraina) - Magda Linette (Polska) 7:5, 3:6, 7:5

Przeczytaj także:
Rekordowy Wimbledon. Świątek i Hurkacz powalczą o fortunę
Co tam się działo! Sensacje w Eastbourne

Komentarze (6)
avatar
fannovaka
22.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i dwie Ukrainki sa w cwiercfinale no i dobrze a obie Magdy moga sobie tylko pomarzyc o cwiercfinale . Trzeba sie wziasc za poprawe kondycji i tyle 
avatar
fannovaka
22.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
moze Magda i byla zmeczona ale Curenko byla tak samo zmeczona, pozatym starsza ale z lepsza kondycja fizyczna a w Angli teraz slonce grzeje 
avatar
bogdanbodzio
22.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jednak Magda to nie Iga ktora uporała się z Łesią nie tak dawno temu błyskawicznie 2-0 w mniej niż godzine 
avatar
Ramzes VI
22.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie rozumiem Magdy. Potrafi zagrać dobry mecz z topową zawodniczką, by potem przegrać z kimkolwiek. 
avatar
Grieg
22.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ta niewykorzystana szansa boli podwójnie, skoro tyle nominalnych faworytek znalazło się za burtą.