Rok temu zawiesiła karierę, a teraz zagra w Wimbledonie. Czas na debiut rówieśniczki Igi Świątek
Maja Chwalińska po ubiegłorocznym Wimbledonie zawiesiła karierę z powodu depresji. Dwanaście miesięcy później przeszła kwalifikacje i zanotuje wielkoszlemowy debiut. W poniedziałek polska tenisistka zagra z Czeszką Kateriną Siniakovą.
W zeszłym tygodniu w Roehampton (obiekt znajduje się kilka kilometrów od All England Club, gdzie odbywa się turnieju główny Wimbledonu) Chwalińska rozegrała trzy trzysetowe mecze. Pokonała Hiszpankę Alionę Bolsovą, Rumunkę Alexandrę Ignatik i Coco Vandeweghe. Doświadczona Amerykanka jest półfinalistką Australian Open i US Open 2017 oraz ćwierćfinalistką Wimbledonu 2015 i 2017.
Nowe polskie nazwisko w Wielkim Szlemie
Chwalińska w końcu może przeżywać radosne momenty. Zmagała się z wieloma kontuzjami i walczyła z depresją. - Był rok 2019, kiedy zaczęłam się źle czuć. Na początku chodziło o to, co działo się na korcie, ale później moje samopoczucie było złe również poza kortem. To doprowadziło do depresji. Zmagałam się z tym od 2019 roku aż do Wimbledonu 2021, gdy postanowiłam zrobić sobie przerwę - mówiła Polka (cytat za itftennis.com).ZOBACZ WIDEO: To sekret dobrej dyspozycji Kołodzieja? "Gdybym mógł cofnąć czas, sprawiłbym sobie to wcześniej"
Tak naprawdę, nie wiedziała, czy jeszcze wróci do tenisa. - Na początku trudno mi było nawet wyjść z domu, więc to nie była dobra sytuacja. Spędziłam czas z rodzicami i przyjaciółmi, co mi bardzo pomogło. Czułam wsparcie ludzi, których miałam wokół siebie. Nie wywierali na mnie żadnej presji. Po prostu chcieli, abym była szczęśliwa. Nie rozmawialiśmy nawet o tenisie, ponieważ wiedzieli, że jeśli będę chciała wrócić, to zrobię to - stwierdziła Chwalińska.
Zaczęła szukać innych aktywności. Biegała, zainteresowała się boksem i wreszcie poczuła, że może ponownie pojawić się na korcie. - Po około trzech miesiącach postanowiłam ponownie spróbować grać w tenisa. Po wyjściu na kort pomyślałam, że może mogłabym zacząć trenować i zobaczymy, co z tego wyjdzie - relacjonowała tenisistka z Dąbrowy Górniczej.
Przechodząc kwalifikacje do Wimbledonu została 21. Polką w głównej drabince wielkoszlemowej imprezy. Chwalińska nie jest już dla siebie tak krytyczna na korcie i robi postępy. - Kiedy wcześniej uderzyłam zły forhend mówiłam, że jestem do niczego, a kiedy to powtarzasz, staje się to przytłaczające. Teraz staram się kontrolować swoje myśli lub po prostu pozwolić im odejść i skupić się na ćwiczeniach oddechowych - wyjaśniła.
Chwalińska w tym roku wygrała dwa turnieje ITF, w styczniu w Monastir (Tunezja) i w maju w Pradze. W finale w Czechach pokonała rozstawioną z numerem pierwszym Gruzinkę Jekaterinę Gorgodze, ówczesną 118. rakietę globu. Polka od początku roku awansowała w rankingu z 339. na 170. miejsce (najwyższe w karierze). W sumie w swoim dorobku ma pięć tytułów ITF w singlu. Trzy zdobyła w 2019 roku w Polsce (Bytom, Grodzisk Mazowiecki, Warszawa).
Wybitna deblistka na drodze Polki
W poniedziałek Chwalińską czeka mecz z Kateriną Siniakovą. - Właściwie już przed losowaniem wiedziałam, że na jakąkolwiek przeciwniczkę trafię, to będzie to ciężki i wymagający mecz. Wylosowałam Siniakovą, która świetnie spisuje się nie tylko w singlu, ale i jest jedną z najlepszych deblistek świata. Jedyne co mogę i chcę zrobić, to zagrać jak najlepsze spotkanie i być może postarać się o niespodziankę, a przede wszystkim chcę się nacieszyć tą chwilą. To będzie mój pierwszy mecz w Wielkim Szlemie, więc po prostu dam z siebie wszystko i zostawię całe serce na korcie – skomentowała tenisistka LOTOS PZT Team.
Siniakova może się pochwalić wielkimi osiągnięciami w deblu. Zdobyła cztery wielkoszlemowe tytuły (Roland Garros 2018 i 2021, Wimbledon 2018, Australian Open 2022). Ma też w kolekcji złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio. Wszystkie te sukcesy odniosła wspólnie z Barborą Krejcikovą. Czeszki razem triumfowały też w WTA Finals 2021 w Guadalajarze.
W singlu Siniakova w wielkoszlemowych imprezach raz awansowała do 1/8 finału (Roland Garros 2019). W Wimbledonie wystąpi po raz siódmy. Do tej pory trzy razy doszła do III rundy (2016, 2018, 2021). W 2017 roku Czeszka zdobyła tytuły w Shenzhen i Bastad). Poza tym zanotowała jeszcze cztery finały, ostatni w ubiegłym sezonie na trawie w Bad Homburgu.
Ten rok nie jest dla Siniakovej udany jeśli chodzi o singlowe dokonania. Wygrała tylko osiem meczów, z czego pięć w głównym cyklu (bilans 8-11). Trzeba jednak przyznać, że często miała trudne losowanie. Tylko na trawie w I rundzie dwa razy trafiła na wielkoszlemowe mistrzynie. W Berlinie spotkała się z Biancą Andreescu, a w Bad Homburgu zmierzyła się z Simoną Halep. Czeszka stoczyła trzysetowe boje z Kanadyjką i Rumunką. Najlepiej Siniakova spisała się w Miami, gdzie doszła do III rundy i skreczowała w meczu z Darią Saville.
Chwalińska i Siniakova na kort 16 wyjdą o godz. 12:00 czasu polskiego. Będzie to pierwsze spotkanie Polki z 26-letnią Czeszką. Transmisja w Polsat Sport Extra. Relację tekstową na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 40,3 mln funtów
poniedziałek, 27 czerwca
Maja Chwalińska (Polska, Q) | bilans: 0-0 | Katerina Siniakova (Czechy) |
---|---|---|
170 | ranking | 79 |
20 | wiek | 26 |
164/52 | wzrost (cm)/waga (kg) | 174/69 |
leworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Dąbrowa Górnicza | miejsce zamieszkania | Hradec Kralove |
Jaroslav Machovsky | trener | Dmitri Siniakov |
sezon 2022 | ||
32-9 (0-0) | bilans roku (główny cykl) | 8-11 (5-11) |
I runda Wimbledonu | najlepszy wynik | III runda w Miami |
0-0 | tie breaki | 1-2 |
0 | asy | 23 |
26 359 | zarobki ($) | 654 229 |
kariera | ||
2016 | początek | 2013 |
170 (2022) | najwyżej w rankingu | 31 (2018) |
140-63 | bilans zawodowy | 287-210 |
0/0 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 2/4 |
169 126 | zarobki ($) | 8 125 475 |
Czytaj także:
Polka najlepsza w Eastbourne! To jej drugi tytuł w tym roku
Mamy rekord. To będzie biało-czerwony Wimbledon
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)