Powtórka sprzed czterech lat. Nie będzie meczu Polaka z Novakiem Djokoviciem

Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak pozostaje bez zwycięstwa na kortach trawiastych Wimbledonu. W poniedziałek piotrkowianin przegrał z Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem, z którym spotkał się w Londynie cztery lata temu.

W 2018 roku Kamil Majchrzak (ATP 91) i Thanasi Kokkinakis (ATP 79) zmierzyli się ze sobą w II rundzie eliminacji Wimbledonu. Wówczas uważany za wielki talent Australijczyk wygrał pewnie 6:1, 6:4. Po czterech latach obaj panowie znów spotkali się na londyńskiej trawie. Tym razem w ramach turnieju głównego. W przerywanym przez opady deszczu pojedynku lepszy okazał się Australijczyk (7:6, 6:2, 7:5) i to on odniósł premierowe singlowe zwycięstwo na kortach All England Clubu.

Na początku pierwszego seta obaj tenisiści serwowali bardzo dobrze. Do stanu po 3, gdy opady deszczu przerwały pojedynek, nie było ani jednego break pointa. Jedyną okazję miał po wznowieniu gry, przy wyniku po 4, pochodzący z Adelajdy 26-latek. Majchrzak jednak nie dał się przełamać i uratował serwis. Potem był tie-break, w którym "Szumi" zdobył mini przełamanie tuż przed pierwszą zmianą stron. Ręce jednak zadrżały Polakowi, gdy pojawiła się szansa na wzięcie premierowej odsłony. Wówczas Kokkinakis wygrał od stanu 3-5 cztery punkty z rzędu i to on zakończył partię otwarcia.

W drugim secie Australijczyk kontynuował świetną grę przy własnym podaniu. Miał nawet 100 proc. skuteczności po trafionym pierwszym serwisie. Majchrzak nie miał takich statystyk. Gdy w szóstym gemie znalazł się w opałach, jego przeciwnik wykorzystał break pointa kapitalnym minięciem z forhendu. Utrata podania podłamała naszego reprezentanta. Po zmianie stron Kokkinakis dołożył jeszcze jedno przełamanie i to on wygrał drugiego seta.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez

Mimo porażki w dwóch pierwszych częściach spotkania, Majchrzak nie załamał się. W trzecim gemie trzeciej odsłony wykorzystał słabszą postawę rywala i zdobył przełamanie. Z przewagi nie cieszył się jednak długo, bowiem już po przerwie stracił prowadzenie. Potem Polak miał swoje okazje, by ponownie zdobyć breaka. W siódmym gemie Australijczyk wrócił jednak ze stanu 0-40. Potem wygrał dwa gemy serwisowe na przewagi, a następnie zaatakował przy wyniku 6:5. Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego obronił wówczas dwa meczbole. Przy trzeciej piłce meczowej punkt po dłuższej wymianie wywalczył Kokkinakis i to on cieszył się z wygranej.

W ciągu dwóch godzin i 28 minut Kokkinakis zanotował 17 asów, sześć podwójnych błędów, 53 wygrywające uderzenia i 37 niewymuszonych błędów. Majchrzak miał cztery asy, dwa podwójne błędy, 34 kończące piłki i 25 pomyłek. Nasz reprezentant postarał się tylko o jedno przełamanie, a sam stracił serwis trzykrotnie. Australijczyk zdobył 112 z 212 rozegranych punktów.

Zwycięski Kokkinakis awansował do II rundy wielkoszlemowego Wimbledonu 2022. Jego przeciwnikiem będzie w środę broniący tytułu Novak Djoković. Serb rozpoczął zmagania w Londynie od pokonania Koreańczyka Soonwoo Kwona 6:3, 3:6, 6:3, 6:4.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 40,3 mln funtów
poniedziałek, 27 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Thanasi Kokkinakis (Australia) - Kamil Majchrzak (Polska) 7:6(5), 6:2, 7:5

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także:
- Novak Djoković nie ma obaw i chce dorównać idolowi. "Mam nadzieję, że to zrobię"
- Serena Williams mogłaby pokonać Igę Świątek? W jednym elemencie będzie miała wielki kłopot

Komentarze (0)