Hubert Hurkacz nie powtórzy swojego sukcesu sprzed roku, kiedy udało mu się dotrzeć aż do półfinału Wimbledonu. Tym razem odpadł już w pierwszej rundzie.
Jego spotkanie z Alejandro Davidovichem Fokiną było pełne zwrotów akcji. Hiszpan prowadził już 2:0 w setach, aby ostatecznie wszystko rozstrzygnęło się w pięciu partiach. W super tie-breaku Polak miał swoje szanse, nie zdołał ich jednak wykorzystać.
Jak się okazuje, w trakcie spotkania wymienił się SMS-ami z Wojciechem Fibakiem. Zdradził byłemu tenisiście, z jakimi problemami się zmaga.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez
- Korespondowałem z Hubertem w drugiej przerwie meczu. Współczuję mu, bo miał zatrucie żołądkowe i związane z tym bóle. Akurat dziś go dopadło. Było widać, że on się źle czuje - powiedział Fibak w rozmowie z Interią.
Były tenisista podkreślił, że Hurkacz słaniał się na nogach i w trzecim secie tego nie ukrywał - łapał się za głowę, próbował łapać oddech i miał problemy z bieganiem.
- Wiem, co teraz Hubert przeżywa, wiem, co czuje, że tak się to wszystko skończyło. Na pocieszenie pozostaje fakt, że żaden z jego rywali w walce o czołowe lokaty w rankingu ATP nie obroni, ani nie zdobędzie punktów - podkreślił Fibak.
Czytaj także:
- Eksperci w szoku. "Coś ty zrobił, Hubert?"
- Powtórka sprzed czterech lat. Nie będzie meczu Polaka z Novakiem Djokoviciem