Ostatnie miesiące nie były udane dla Kacpra Żuka. Polak przegrał sześć kolejnych pojedynków, szybko zakończył zmagania w eliminacjach do Rolanda Garrosa i Wimbledonu, a na dodatek spadł w rankingu ATP. Aktualnie zajmuje w nim 278. miejsce, co nie gwarantuje gry w eliminacjach do zawodów Wielkiego Szlema.
W tym tygodniu Żuk zdecydował się na start w dużym challengerze w Brunszwiku. Na początek udanie przeszedł przez dwustopniowe eliminacje. Pokonał w nich najpierw Niemca Philipa Floriga 7:5, 7:5, a następnie Rosjanina Aleksieja Watutina 7:6(6), 6:1.
Na drodze nowodworzanina w I rundzie turnieju głównego stanął we wtorek Portugalczyk Gastao Elias (ATP 187). Po dwusetowym boju ze zwycięstwa 7:6(5), 6:3 cieszył się nasz reprezentant. W pierwszym secie przełamań nie było i decydował tie break. W nim Żuk wrócił ze stanu 2-4 po pierwszej zmianie stron i wykorzystał premierowego setbola.
ZOBACZ WIDEO: Tyle zarabiają ratownicy wodni. Dziennikarz WP ujawnia kwotę
W drugiej części pojedynku również nie brakowało emocji. Żuk prowadził już 3:0, lecz Elias odrobił stratę przełamania w piątym gemie. Portugalczyk nie poszedł jednak za ciosem, bowiem Polak natychmiast zdobył breaka na 4:2. Tym razem 23-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego nie oddał przewagi. W dziewiątym gemie obronił się przed stratą serwisu i przy pierwszej okazji zakończył mecz.
Żuk awansował do II rundy turnieju Brawo Open, dzięki czemu wywalczył już w Niemczech 16 punktów (11 za zwycięstwo w głównej drabince i 5 za eliminacje). Już w środę jego przeciwnikiem w pojedynku o ćwierćfinał będzie Marco Cecchinato (ATP 166). Włoch to półfinalista Rolanda Garrosa z 2018 roku.
Brawo Open, Brunszwik (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 134,9 tys. euro
wtorek, 5 lipca
I runda gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska, Q) - Gastao Elias (Portugalia) 7:6(5), 6:3
Czytaj także:
Rafael Nadal wziął przykład z Novaka Djokovicia. Taylor Fritz uczcił Dzień Niepodległości
Pięciosetowe boje o ćwierćfinał Wimbledonu. Nick Kyrgios wygrał z rywalem i z bólem