Nick Kyrgios nie osiadł na laurach po finale Wimbledonu. W swoim pierwszym singlowym występie od czasu The Championships, w turnieju ATP w Waszyngtonie, ponownie zagra w meczu o tytuł. W sobotnim półfinale nie zaprezentował optymalnej dyspozycji, ale i tak pokonał 7:6(4), 6:3 Mikaela Ymera.
- Szczerze, to nawet nie zbliżyłem się do swojego najlepszego poziomu. Może i solidnie serwowałem, ale z głębi kortu wcale nie grałem dobrze - ocenił samokrytycznie, cytowany przez atptour.com, Kyrgios, który w ciągu 94 minut gry zaserwował dziesięć asów, posłał 15 zagrań kończących, nie został przełamany i uzyskał jednego breaka.
Dla 27-latka z Canberry to 11. w karierze awans do finału imprezy głównego cyklu. Jeśli wygra, zdobędzie siódmy tytuł, a pierwszy od sierpnia 2019 roku, gdy zwyciężył właśnie w Waszyngtonie.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
Drugi sobotni półfinał zakończył się niespodzianką. Najwyżej rozstawiony Andriej Rublow miał ogromne kłopoty z ustabilizowaniem gry na równym i wysokim poziomie, w efekcie nieoczekiwanie przegrał 3:6, 4:6 z notowanym na 96. miejscu w światowym rankingu Yoshihito Nishioką.
Tym samym 26-letni Japończyk awansował do swojego trzeciego finału w cyklu ATP Tour, ale pierwszego w turnieju o wyższej randze niż ATP 250. Dotychczas zdobył jeden tytuł - w 2018 roku w Shenzhen.
Niedzielny finał (początek o godz. 23:00 czasu polskiego) będzie czwartym pojedynkiem w głównym cyklu pomiędzy Kyrgiosem a Nishioką. Wszystkie poprzednie, w tym przed trzema laty w Waszyngtonie, wygrał Australijczyk.
Citi Open, Waszyngton (USA)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 1,953 mln dolarów
sobota, 6 sierpnia
półfinał gry pojedynczej:
Yoshihito Nishioka (Japonia) - Andriej Rublow (1) 6:3, 6:4
Nick Kygios (Australia) - Mikael Ymer (Szwecja) 7:6(4), 6:3
Polak triumfatorem turnieju w Gruzji. W półfinale było gorąco