Pierwszą część sezonu 2022 Iga Świątek miała perfekcyjną. 37 wygranych meczów z rzędu, sześć kolejnych triumfów w turniejach - Polka rzuciła tenisowy świat na kolana.
W ostatnim czasie liderka światowego rankingu WTA przegrała jednak w III rundzie Wimbledonu i ćwierćfinale turnieju w Warszawie.
Najmniejszych problemów w tym nie widzi Wojciech Fibak. - Iga cały czas pozostaje tą samą mistrzynią, co wiosną. Moim zdaniem szybko się teraz odrodzi. Nie mam co do tego wątpliwości - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
Legenda naszego tenisa jest pewna, że te porażki nie mają wpływu na mentalną dyspozycję zawodniczki z Raszyna, ale mogą dać sygnał rywalkom. - Pod pewnymi względami mogą dać impuls rywalkom. Zobaczyły, że z liderką można wygrać nie tylko seta, ale także cały mecz - zaznaczył Fibak.
- Pewne spotkania mogą się teraz bardziej komplikować, ale i tak co do US Open jestem teraz dużym optymistą - dodał.
Tegoroczny US Open wystartuje 29 sierpnia, zatem jest jeszcze trochę czasu, ale Fibak wątpliwości, co do miana faworytki, nie ma żadnych. - Patrzę, co się dzieje dookoła, i typując potencjalne zwyciężczynie w Nowym Jorku mogę powiedzieć tylko jedno: Iga, Iga i jeszcze raz Iga - zakończył.
Przed rokiem Świątek w US Open odpadła w 1/8 przegrywając ze Szwajcarką Belindą Bencic 6:7 (12:14), 3:6 i był to jej najlepszy wynik na kortach w Nowym Jorku.
Zobacz także:
To główne źródło hejtu. Świątek nie ma wątpliwości
Hubert Hurkacz z upragnionym rewanżem. Trzysetowy bój w nocnej scenerii