Polka w tym tygodniu rozpoczęła lato na kortach twardych w Ameryce Północnej. W Toronto na początek łatwo poradziła sobie z Australijką Ajlą Tomljanović.
W czwartek liderka rankingu uległa Brazylijce Beatriz Haddad Mai (WTA 24). Iga Świątek musi jeszcze poczekać na wygranie 50. meczu w sezonie (bilans 49-6).
Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek. Beatriz Haddad Maia odniosła piąte zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10 rankingu, trzecie w tym roku. W Miami i Nottingham rozprawiła się z Greczynką Marią Sakkari.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
W trwającym trzy godziny meczu Świątek naliczono 33 kończące uderzenia przy 28 niewymuszonych błędach. Haddad Maia miała 23 piłki wygrane bezpośrednio i 12 pomyłek.
W ostatniej, decydującej akcji Polka do pewnego momentu znakomicie wszystko rozgrywała. Rozprowadziła rywalkę po korcie, by w ostatnim uderzeniu fatalnie się pomylić. Aż trudno uwierzyć, że Świątek mogła przestrzelić w tak banalnej sytuacji. Brazylijka mogła podnieść ręce w geście triumfu. Nie ma co ukrywać, że dla niej to największe zwycięstwo w karierze.
Za dotarcie do trzeciej rundy turnieju w Toronto Iga Świątek zarobiła 30,6 tys. dolarów (139,2 tys. złotych).
Zobacz ostatnią akcję meczu:
Bia completes the UPSET
— wta (@WTA) August 11, 2022
Beatriz Haddad Maia shocks World No.1 Swiatek 6-4, 3-6, 7-5 to advance to the quarterfinals! #NBO22 pic.twitter.com/PHsqHcal94
Przeczytaj także:
Co za zwroty akcji w meczu Huberta Hurkacza! Deszcz nie przeszkodził w wygranej
Emocje w deblowym starciu wrocławianina. Rozstrzygnął super tie-break