Iga Świątek odebrała czek za zwycięstwo. Ależ wypaliła słowa

Iga Świątek triumfowała w finale US Open, pokonując Ons Jabeur 6:2, 7:6(5). Dla Polki to nie tylko sukces sportowy, ale i finansowy. Odbierając nagrodę, pozwoliła sobie na mały żart.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Iga Świątek podczas odbierania nagrody finansowej Twitter / US Open Tennis / Iga Świątek podczas odbierania nagrody finansowej
Już sam początek meczu z Ons Jabeur był bardzo dobry w wykonaniu Igi Świątek. Polka wygrała pierwszego seta 6:2. Później było trudniej, ale ostatecznie to 21-latka mogła cieszyć się z wygrania US Open.

Za ten triumf otrzymała ogromną nagrodę finansową - 2,6 miliona dolarów (12,2 mln złotych). Podczas odbierania honorarium postanowiła zażartować.

- Naprawdę cieszę się, że nie jest w gotówce - powiedział Iga z uśmiechem na twarzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Otaczające ją osoby natychmiast parsknęły śmiechem. Świątek ewidentnie dopisywał humor, ale nic w tym dziwnego. Po raz kolejny przecież pokazała się z wyśmienitej strony.

Triumf w US Open to dla niej spore przeżycie.

- Na pewno ten turniej był dla mnie wymagającym wyzwaniem. To jest Nowy Jork, w nim jest tak głośno, tak szalenie. Tyle pokus jest w tym mieście. Spotkałam tak wielu ludzi, którzy są dla mnie inspirujący. Poradziłam sobie z tym wszystkim mentalnie - powiedziała Iga Świątek w krótkiej rozmowie przeprowadzonej jeszcze na korcie.

Polka komplementowała też pokonaną przeciwniczkę Ons Jabeur, a także trenera Tomasza Wiktorowskiego. - Przyjdzie dzień, w którym Ons wygra wielkiego szlema. Co do Tomka, dobrze jest mieć go po swojej stronie - podsumowała.

Zobacz także:
Dawid Góra: Najlepsze zostawiła na koniec. Iga, jesteś wielka! [OPINIA]
Ons Jabeur nie rozpaczała po porażce ze Świątek. "Niedługo zdobędę ten tytuł"


Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×