Hubert Hurkacz rozpoczął walkę o obronę tytułu w turnieju ATP 250 w Metz. W czwartek Polak rozprawił się w dwóch setach z Austriakiem Dominikiem Thiemem, mistrzem US Open 2020 (6:3, 6:4).
Polak rozpoczął rywalizację od drugiej rundy, bowiem w pierwszej otrzymał "wolny los". Mecz z Thiemem potrwał jedynie 75 minut, a austriacki tenisista nie był w stanie przeciwstawić się wrocławianinowi. W kolejnym spotkaniu Hurkacz zmierzy się z Arthurem Rinderknechem.
W całym turnieju 10. tenisista światowego rankingu zarobił już 16,2 tysięcy euro (77 tys. złoty). To efekt awansu do ćwierćfinału. Polak już w piątek (23 września) stanie przed szansą niemal podwojenia tego dorobku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek
Jeżeli uda mu się wywalczyć awans do półfinału, otrzyma 27,9 tys. euro (132,6 tys. złoty). Najpierw jednak musi pokonać obecnie 60. tenisistę na świecie - Francuza Rinderknecha.
Najlepszy tenisista, który wygra francuski turniej otrzyma 81,3 tys. euro (386,5 tys. złoty). To praktycznie dwukrotność sumy, którą wrocławianin otrzymał za zwycięstwo w 2021 roku. Nasz zawodnik musi wygrać jeszcze trzy spotkania, aby obronić tytuł.
Przypomnijmy, że Hurkacz w Metz rozstawiony jest z numerem drugim. Z "jedynką" rywalizował Danił Miedwiediew, który niespodziewanie w czwartek przegrał w trzech setach z Stanem Wawrinką.
Przeczytaj także:
Sprawdź, kiedy mecz Hurkacza
Krótkie spotkanie Jana Zielińskiego w Metz