Novak Djoković wraca do rywalizacji. Zagra po raz pierwszy od Wimbledonu

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković po zwycięstwie w Wimbledonie nie rozegrał żadnego oficjalnego meczu. Z powodu braku szczepienia przeciw COVID-19 nie mógł wystąpić w serii turniejów za oceanem. W sobotni wieczór zagra w Pucharze Lavera.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed Novakiem Djokoviciem intensywny dzień. Serb wystąpi w sobotę zarówno w grze pojedynczej, jak i podwójnej. Jego rywalem w singlu będzie półfinalista tegorocznego US Open - Frances Tiafoe. Po tym spotkaniu 21-krotny triumfator turniejów wielkoszlemowych przystąpi do deblowej rywalizacji, w parze z Matteo Berrettinim. Serbsko-włoski duet zmierzy się z Jackiem Sockiem i Alexem de Minaurem.

W obecnym sezonie jeden z najlepszych tenisistów nie rozegrał dużej liczby turniejów. Wszystko przez brak przyjętej szczepionki przeciw COVID-19. Zawodnik z Serbii triumfował w Wimbledonie i Rzymie. Oprócz tego wystąpił jeszcze w finale w Belgradzie, półfinale w Madrycie i ćwierćfinałach w Roland Garros oraz w Dubaju. W Monte Carlo przegrał w swoim pierwszym meczu z Alejandro Davidovichem Fokiną.

Po Pucharze Lavera Serb wystąpi w kilku turniejach. Na początek, już od przyszłego tygodnia będzie rywalizować w Tel Awiwie, w którym zostanie rozstawiony z numerem pierwszym. Oprócz niego wystartują tam m.in. Marin Cilić, Diego Schwartzman, Dominic Thiem. Będzie to pierwsza edycja izraelskiej imprezy.

Od trzeciego października przed Djokoviciem start w turnieju ATP 500 w Astanie. Wystąpi tam dzięki dzikiej karcie, którą otrzymał od organizatorów. W stolicy Kazachstanu wystartują praktycznie wszyscy zawodnicy z czołówki, łącznie z Hubertem Hurkaczem. Dziesiąty tenisista rankingu zagra tam również w grze podwójnej. Jego partnerem deblowym będzie Jan Zieliński. Ponadto Łukasz Kubot stworzy parę deblową z Santiago Gonzalezem.

zobacz też:
"Nikt nie grał piękniej w tenisa". Pożegnanie Federera to cios dla dyscypliny
Hubert Hurkacz zatrzymany. Nie obroni tytułu w Metz

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

Komentarze (0)